Srebro najpierw ewakuowano do Rumunii, po latach - jeszcze w czasach PRL - trafiły do Poznania. Jak mówi Michał Błaszczyński z Muzeum Narodowego - nie da się odtworzyć pełnej historii większości eksponatów, np. do kogo należały. Ale historia niektórych jest znana:
Jest kilkanaście obiektów, które mają świetną historię. Doskonale udokumentowana jest historia wybitnej postaci - Janiny Kurkowskiej-Spychajowej - mistrzyni świata w łucznictwie. Przed II wojną światową była niepokonaną łuczniczką, która na FON przekazała swoje puchary. Znamy tą historię, wiemy które to puchary. To ok 2,5 tony srebra. 18 tys. przedmiotów. To wszystko trzeba teraz zmuzealizować, chociaż to wszystko było już zinwentaryzowane w latach 80. Teraz trzeba to zweryfikować i powtórzyć.
Jeszcze w tym roku srebra mają być pokazane na różnych wystawach w Polsce.