Zerwijmy łańcuchy - w Poznaniu i Kaliszu

Sobotni Głos napisał, że poseł dostał list z pogróżkami oraz ostrymi nabojami. List zaadresowano do biura poselskiego. Grupiński nie chciał dziś komentować sprawy, jednak jak przyznał obawia się o swoje bezpieczeństwo. "Dostałem zaadresowane na swoje nazwisko dwie koperty z groźbami. W każdej był list i ostre naboje" - potwierdza w rozmowie z "Głosem" poseł Rafał Grupiński.