W czerwcu ubiegłego roku policjanci mieli pobić mężczyznę, który dzień wcześniej w jednym z poznańskich klubów miał zaatakować bawiących się tam funkcjonariuszy w cywilu. Szamotulska prokuratura, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, ustaliła, że do pobicia pokrzywdzonego przez policjantów faktycznie doszło. Funkcjonariusze nie chcieli składać wyjaśnień, powołując się na tajemnicę państwową.
Początkowo śledztwo dotyczyło pięciu policjantów, ale jeden przeszedł na emeryturę. Pokrzywdzonym jest poznański kick bokser. Z relacji pokrzywdzonego wynika, że policjanci kopali go, uderzyli w głowę kolbą od pistoletu. Mężczyzna miał być też rażony paralizatorem, bity pięściami po twarzy i zastraszany.