Mały chłopiec podszedł do tygrysa w ZOO
Kilkuletni chłopiec w poznańskim ZOO stał kilka metrów od tygrysa, oddzielony tylko siatką.


Sąd podjął dziś taką decyzję powołując się na charakter zarzutów i dobro chłopca. Jawnego procesu chciał tylko jeden obrońca.
Adwokat Jędrzej Kwiczor, który broni jednego ze znajomych głównego oskarżonego przekonywał, że prawa jego klienta w śledztwie zostały naruszone.
- Mój klient jest od września ubiegłego roku w areszcie. Od tego czasu ponad trzy miesiące nie miał kontaktu z obrońcą, nie było zgody prokuratora na widzenie. Wnioski dowodowe mojego klienta w większości zostały pominięte i co za tym idzie nie miał szansy się obronić - mówił Kwiczor.
Sąd jednak przychylił się do stanowiska prokuratury i utajnił proces. Według śledczych, ojciec chłopca - Wojciech K. i jego 38-letni znajomy - Marcin W., działali ze szczególnym okrucieństwem. 8-latka miał zgwałcić także trzeci oskarżony - 35-letni Karol K. W sprawie poszkodowana jest jeszcze dwójka innych dzieci.
Wszyscy oskarżeni są w areszcie. Nie przyznają się do winy. Grozi im co najmniej 5 lat więzienia.
Kilkuletni chłopiec w poznańskim ZOO stał kilka metrów od tygrysa, oddzielony tylko siatką.
Nie pobicie ale prawdopodobnie dopalacze przyczyną śmierci mężczyzny w Gnieźnie. Prokuratura ujawnia wstępne wyniki śledztwa.
Na Winogradach doszło do awarii sieci cieplnej. Mieszkańcy kilkunastu bloków na osiedlach: Zwycięstwa i Wichrowe Wzgórze do jutra rana nie będą mieć ciepłej wody.