Podczas prac naprawczych, pojazd ustawiony na podnośniku spadł prosto na mężczyznę. Ten zginął na miejscu - mówi aspirant sztabowy Przemysław Araszkiewicz z międzychodzkiej policji.
Podczas naprawy autobusu, który był uniesiony na podnośniku, w pewnym momencie spadł z niego, przygniatając w tym czasie mechanika, który naprawiał pojazd. Mężczyzna na skutek odniesionych obrażeń zmarł. Do chwili obecnej na miejscu nadal pracują policjanci, przeprowadzają oględziny, przesłuchują świadków. Wszystkie te czynności są nadzorowane przez prokuratora z Szamotuł.
Na razie nie wiadomo, dlaczego autokar spadł z podnośnika. Sprawę wyjaśni śledztwo.