NA ANTENIE: Motosygnały
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

A. Balcer: Polacy odkrywają Bałkany Zachodnie

Publikacja: 05.07.2019 g.11:18  Aktualizacja: 05.07.2019 g.11:23 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
Gościem "Kluczowego Tematu" w Radiu Poznań był Adam Balcer - ekspert ds. międzynarodowych, analityk ds. Bałkańskich, politolog i współpracownik Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, autor raportu "Kierunek Bałkany".
Szczyt Bałkanów Zachodnich spotkanie think-tanków  - Wojtek Wardejn
/ Fot. Wojtek Wardejn

K.R.G Dzień dobry Krystyna Różańska-Gorgolewska, w studiu gość Adam Balcer - ekspert ds. międzynarodowych, politolog, analityk ds. Bałkańskich i współpracownik Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, autor raportu Kierunek Bałkany.

A.B. Dzień dobry.

Szczyt Bałkański trwa na terenie MTP, do Poznania przyjechali liderzy państw biorących udział w procesie berlińskim. Dwa słowa - cóż to jest ten proces berliński?

Proces berliński - jak wynika z nazwy - powstał w Berlinie z inicjatywy Niemiec. Polska została do niego zaproszona w zeszłym roku i objęliśmy przewodnictwo, ponieważ to jest nowa formuła. Chodzi o to, aby każde z państw, które uczestniczy w procesie berlińskim po stronie unijnej; są to najważniejsze państwa takie jak Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Włochy plus kraje związane z regionem np. Słowenia, Chorwacja organizują szczyty. Taki szczyt był w Londynie, Berlinie, Trieście i teraz jest w Poznaniu, więc Polska dołączyła i otrzymała propozycję, żeby zorganizować szczyt u siebie. Decyzja zapadła: robimy w Poznaniu.

Po drugiej stronie tzw. Bałkany Zachodnie.

Sześć państw - pięć było kiedyś w składzie Jugosławii, czyli Bośnia i Hercegowina, Serbia, Kosowo, Czarnogóra, północna Macedonia i jedno państwo, które nie było członkiem, czyli Albania. Te kraje wyróżniają się tym, że jak spojrzymy na mapę to są enklawą - wyspą otoczoną przez Unię Europejską i UE nazwała ten region Bałkanami Zachodnimi z założeniem, że prędzej czy później - przyznaliśmy im taki status już w roku 2000, że będą potencjalnymi kandydatami. To znaczy, że jeśli spełnią kryteria to zostaną członkami UE.

Dlaczego to miałoby być ważne dla Polski i dla Unii Europejskiej, że Bałkany Zachodnie wejdą do UE?

Z jednej strony można powiedzieć, że to jest sześć małych państw. Przypomnijmy, że Czarnogóra ma 620 mieszkańców, największy kraj w regionie - Serbia ma siedem milionów mieszkańców, czyli jak większe polskie województwo. Gospodarka wszystkich tych krajów razem wzięta jest mniejsza niż gospodarka Węgier - biedne, z różnymi problemami, ale oczywiście po pierwsze położenie strategiczne, bo jest to właśnie wyspa w ramach UE na osi północ-południe pomiędzy Morzem Śródziemnym, Adriatyckim a Morzem Bałtyckim, po drugie - zaangażowanie graczy trzecich - takich jak np. Rosja, które różnią się od nas w sprawach modelu politycznego w różnych kwestiach geopolitycznych. One traktują ten region jako rodzaj rywalizacji zastępczej, do tego ważnymi graczami są Chiny i Turcja. To będzie ważne rozszerzenie w wymiarze cywilizacyjnym i symbolicznym dla UE, bo ostatecznie wejdą trzy kraje, których większość ludności to muzułmanie oraz pozostałe kraje, które są zamieszkałe przez ludność prawosławną. Mamy oczywiście też zaangażowanie Stanów Zjednoczonych - istotne, bo region jest najbardziej (oprócz partnerstwa wschodniego)niestabilnym regionem w Europie. Z naszej polskiej perspektywy partnerstwo wschodnie zawsze będzie ważniejsze, ale z Bałkanami Zachodnimi mamy silny, często nieuświadomione związki historyczne, kulturowe i tak naprawdę to nie jest daleko. Jak spojrzymy na mapę to z Belgradu do Krakowa nie ma wielkiego dystansu. Polska jest krajem, który obecny rząd najprawdopodobniej w skali bezprecedensowej zainteresował się regionem, o czym świadczą wizyty historyczne; po raz pierwszy premier Macedonii Północnej odwiedził Polskę, pierwszy raz prezydent Polski był w niektórych krajach w tym regionie; Albanii, Bośni i Hercegowinie. Jesteśmy tam też mocno zaangażowani w stabilizację - mamy kontygentny wojskowe i są to jedne z większych i np. w Kosowie 30 procent policjantów to są polscy policjanci. Kosowo można by teraz nazwać krajem, gdzie ta polska obecność międzynarodowa jest największa na świecie - jak weźmiemy pod uwagę policjantów, urzędników i żołnierzy. Oczywiście Polacy odkrywają region, popularność muzyki z regionu - fenomen Bregovica z Kayah, Krzysztofem Krawczykiem itd. Odkrywają też region, jeżdżąc do niego, w Albanii jesteśmy jedną z najliczniejszych grup z Unii Europejskiej, która odwiedza ten kraj, to samo Macedonia, Czarnogóra. Ten region jest jedną z naszych specjalizacji i musimy się tam praktycznie bardziej zaangażować np. poprzez pomoc rozwojową.

Ile to nas będzie kosztować? W raporcie napisał Pan, że zdecydowany i trwały wzrost polskiego zaangażowania w tym regionie wymaga od Polski poważnych zmian dot. polityki inwestycyjnej.

Tak, bo np. jeżeli chodzi o inwestycję zagraniczne, jest olbrzymia nadreprezentacja Serbii.

Stać nas na to, żeby inwestować w Bałkany Zachodnie?

Myślę, że tu nie chodzi o to czy nas stać, tylko powiedzmy - to jest niezbędny element wizji modernizacji Polski, która musi polegać na tym - o czym piszę w tym raporcie, że my nie możemy zakładać, że mamy być tylko podwykonawcą w ramach globalnych łańcuchów, przywiązani przede wszystkim do przemysłu niemieckiego, tylko ze względu na stopień rozwoju Polski musimy myśleć o pewnej ekspansji na zewnątrz. Chodzi o to, żebyśmy sobie zdali sprawę z tego, że to jest jeden z regionów, który ma pewną dynamikę wzrostu, który ma tanią siłę roboczą - oczywiście, gdzie są problemy typu korupcja itd., ale nie tak, że to już jest dzikie południe, tylko naprawdę jest to jeden z regionów, gdzie polski biznes mógłby wejść na większą skalę, co będzie korzystne dla nas, bo jest to część modernizacji Polski, której jednym z elementów jest ekspansja polskiego biznesu przy wsparciu bardziej skutecznych niż dotychczas efektywnych instytucji państwa polskiego, a także wyjście poza Unię Europejską. Widać, że Polski biznes jes taki: "Rumunia wchodzi do UE, to my wchodzimy na większą skalę do Rumunii". Trzeba myśleć w kategoriach, że prędzej czy później - miejmy nadzieję, że ten region wejdzie do Unii. Trzeba też pamiętać, że jeżeli zależy nam na jego stabilizacji to m.in. chodzi też o jego rozwój ekonomiczny, w tym momencie są ważne inwestycje zagraniczne.

Nasza rozmowa już dobiega końca, ale chcę jeszcze Państwa dzisiaj zaprosić do Biblioteki Uniwersyteckiej na ul. Ratajczaka 38 na spotkanie m.in. z panem Adamem Balcerem "Bałkańska Szachownica" od 18:00 do 20:00 będzie można posłuchać i zagłębić się w problematykę bałkańską. Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję bardzo.

https://radiopoznan.fm/n/Wz5Dn2
KOMENTARZE 0