Trzy szpitale działają bardzo blisko siebie i są skazane na konkurencję. Ewentualna fuzja pozwoli nie tylko im przetrwać, ale i podnieść jakość usług - tłumaczy wicestarosta nowotomyski Marcin Brambor.
- Widzimy, że szpitale posiadają coraz większe zadłużenie. To spowodowało, że postanowiliśmy szukać możliwości współpracy. Nazywamy to Regionalnym Centrum Zdrowia. Ta zmiana na pewno na dobre wyjdzie szpitalom, ale czy też na dobre wyjdzie mieszkańcom? - Zamierzamy przede wszystkim wzmocnić ofertę szpitali, poszerzyć ofertę specjalistyczną, ale przede wszystkim też, żeby mieszkańcy tutaj nie musieli wyjeżdżać na przykład do Poznania, tylko mogli kompleksowo uzyskać ochronę zdrowia na poziomie naszych trzech powiatów.
W połowie lipca planowane jest spotkanie przedstawicieli samorządów z dyrektor Narodowego Funduszu Zdrowia w Poznaniu. Wtedy też będzie wiadomo, czy NFZ wspomoże przedsięwzięcie finansowo. Na fuzję będą musiały się zgodzić rady trzech powiatów.