Andżelika Możdżanowska rozstała się z PSL w lipcu 2017 roku. Jak mówi, po to by mieć możliwość realizowania obietnic, które złożyła swoim wyborcom.
- Decyzja Sławka jest jego reakcją na szeroką Koalicję Europejską. Co powiedzieć wyborcom w tym momencie, kiedy idzie się do Parlamentu Europejskiego na listach z osobami, które chcą oddzielenia religii od państwa, które chcą bezpośredniej aborcji, które chcą dzisiaj wprowadzenie strefy euro, które chcą dla rolników likwidacji KRUS-u?. No ja się z tym nie zgadzam - mówiła na antenie Radia Poznań.
Wiceminister inwestycji i rozwoju odniosła się także do swojego startu w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego z wielkopolskiej listy PiS. Otrzymała na niej wysokie, drugie miejsce. Jak mówiła, nasz region zasługuje na wyjątkowo silny głos w Europie, a ona sama chce reprezentować zwłaszcza wielkopolskich przedsiębiorców i rolników. Deklarowała, że planem jest zdobycie dwóch mandaty dla PiS w Wielkopolsce.