NA ANTENIE: Filmowy konik
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Czy pomoc miasta w związku z COVID-19 jest wystarczająca?

Publikacja: 01.04.2020 g.10:44  Aktualizacja: 01.04.2020 g.11:01
Poznań
Gośćmi Kluczowego Tematu byli Klaudia Strzelecka - poznańska radna Prawa i Sprawiedliwości i Wojciech Kręglewski z Platformy Obywatelskiej.
sesja rady miasta sala ziemi  - UMP
Fot. UMP

Łukasz Kaźmierczak: Czy sesja Rady Miasta Poznania, która odbyła się na poznańskich targach była w państwa poczuciu bezpieczna? Siedzieliście jako radni w odległości 4 metrów.

KS: Ja nie miałam żadnych obaw, związanych z możliwym zarażeniem. Wiele osób chodzących na co dzień do pracy i walczących z epidemią jest w dużo trudniejszej sytuacji. My - jako radni - byliśmy w dużych odległościach od siebie, były podjęte środki ostrożności. Większym kłopotem była merytoryczna zawartość tej sesji.

WK: Mimo, że jestem w grupie ryzyka, nie miałem żadnych obaw. Samo spotkanie było dosyć dobrze przygotowane, poza tym, że trochę zmarzłem. Na sali nie było zbyt ciepło. Niemniej, codziennie chodzę do pracy, więc sesja nie była żadnym wyzwaniem.

ŁK: Po co tak naprawdę została zwołana ta sesja, skoro wielu merytorycznych rzeczy w niej nie było? To zarzut, który pojawił się wczoraj na sesji.

WK: Trudno z tym zarzutem dyskutować. Najważniejszą rzeczą były obwody szkolne.

ŁK: A czy ważniejsza nie była pomoc poznańskim przedsiębiorcom?

WK: Panie redaktorze, proszę wejść na stronę Poznan.pl. Tam jest dokładna informacja dla przedsiębiorców, na co mogą liczyć. Sam jestem przedsiębiorcą, zatrudniam 30 osób i też z troską patrzę w przyszłość, czy będę w stanie zapewnić moim pracownikom pracę i wynagrodzenie.

ŁK: Klaudia Strzelecka - słyszę w pani głosie "kręcenie nosem".

KS: Gdyby zmiany obwodów szkolnych nie były zmienione, nic wielkiego by się nie stało. Dla mnie zwołanie sesji, dla czterech czy pięciu punktów związanych z oświatą i wrzucenie jednego punktu, która zmienia termin podwyżek o dwa miesiące - jeżeli państwo w Platformie Obywatelskiej myślą, że ten kryzys skończy się za dwa miesiące, to albo państwo nie przemyśleli całej sytuacji, albo chcą wprowadzić zamieszanie. Pakiet pomocowy, który jest na stronie miasta trudno uznać za poważny pakiet. Jeżeli przedsiębiorcy mogą wnioskować o potrącenie należności z tytułu czynszu za kwiecień w opłaconej wcześniej kaucji - w takiej sytuacji kaucja będzie musiała być uzupełniona w ciągu 12 miesięcy od dokonania potrącenia. Jest to tylko przesunięcie, teraz przedsiębiorcy mają zerowe dochody, a w lipcu będą musieli zwracać pieniądze. Miasto Poznań w żaden konkretny sposób nie pomaga.

WK: Chciałbym zaprotestować przeciwko takiemu życzeniowemu podejściu do problemu, bo przez to stoimy w miejscu. Należy pomóc wszędzie tam, gdzie ta pomoc jest potrzebna. Nie każdy przedsiębiorca korzystający z miejskiego lokalu, jest w trudnej sytuacji jeśli chodzi o prowadzenie swojego biznesu. Są przedsięwzięcia, które w tym momencie przynoszą dochody. Ważne, żebyśmy zyskali czas, żeby trafić z pomocą - nawet taką, która ma na celu zrezygnowanie z poboru czynszu, ale w sytuacji, kiedy rozpoznamy w całości. Stąd odroczenie płatności, żeby dzisiaj żaden przedsiębiorca nie zaprzątał sobie głowy, że musi wyciągnąć pieniądze i zapłacić za czynsz. Natomiast my dajemy sobie czas, żeby zbadać zjawisko.

ŁK: Ci, którzy nie będą mieli możliwości zapłacenia czynszu, np. upadną już w tej chwili, o czym mówił radny Paweł Sowa - że mogą upaść w ciągu dwóch miesięcy?

WK: W przypadku takiej sytuacji, kiedy np. restauracja czy bar są zamknięte, a na przedsiębiorcy ciążą płatności związane z czynszem, doprowadzimy do sytuacji, kiedy za ten przestój, czynsz nie będzie pobierany. Nie możemy na zasadzie jednego ukazu potraktować wszystkich jednakowo.

ŁK: Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska powiedziała, że podjęła decyzję o zwolnieniu z płacenia czynszu za miejskie lokale usługowe na najbliższe dwa miesiące, a Łódź jest biedniejszym miastem niż Poznań.

WK: To mało rozsądne podejście. Zgadzam się z radną Strzelecką, że kryzys potrwa nie miesiąc czy dwa, ale kryzys ekonomiczny potrwa jeszcze dłużej. Miasto Poznań ma ograniczone środki, nie możemy tak, jak rząd - wydrukować miliardy złotych. Te pieniądze, które mamy, trzeba wykorzystać w sposób właściwy i celowy. Gaśnicą gasi się pożar, a nie rozlewa się wodę na wszystkie strony.

KS: Posłowie Koalicji Obywatelskiej żądają tarczy antykryzysowej trzy razy takiej, jaka jest teraz, mimo że jest to 10 proc. PKB. Miały być odroczenia, co rząd chciał na początku zrobić, zostały zrobione zwolnienia, po interwencjach KO - więc tam się dało, a w Poznaniu trzeba przemyśleć i przeanalizować. Panie radny, konsekwencja w działaniu swojego ugrupowania i większa pomoc dla przedsiębiorców. Poza tym państwo nie chcieliście o tym dyskutować, wysłałam maila w sobotę ze stanowiskami, to nie były uchwały, dawały dalej możliwość wprowadzenia tego prezydentowi. Państwo ani nie odpisali na tego maila, ani się nie ustosunkowali, na sesji nie zabrali głosu w tej sprawie i odrzucili wszystko w momencie wprowadzenia, bez jakiejkolwiek chęci porozmawiania.

WK: Ze strony pani radnej to są szczyty hipokryzji. Te dokumenty, o których pani radna mówi pojawiły się na skrzynkach radnych w sobotę późnym wieczorem. Gdyby nie dziennikarz Telewizji Polskiej, to ja bym otworzył tę pocztę dopiero w poniedziałek. Dlaczego mówimy o tym, że PiS ubolewa nad tym, że nie było dyskusji? Bo PiS nie chciał dyskusji na ten temat, PiS chciał, żeby to było jak najszybciej odrzucone.

ŁK: Może warto było wprowadzić to jako punkt do rozpatrzenia?

WK: Panie redaktorze, proszę przeczytać te dokumenty - nad tym nie dało się dyskutować. One powielają wszystkie rzeczy, które znajdują się na stronie internetowej miasta Poznania.

KS: Nie powielają...

ŁK: Czy nie warto było rozpatrzyć chociażby jednego punktu, który znalazł się w tej propozycji PiS, czyli przekazania 1,5 mln zł dla szpitala miejskiego przy Szwajcarskiej?

WK: Proszę zapoznać się z działaniami prezydenta ws. szpitali i pomocy dla nich. Wówczas będziemy dyskutować.

KS: Ale to rada miasta zmienia budżet, a nie prezydent.

WK: Oświadczenie radnych PiS zostało napisane na kolanie z piątku na sobotę.

KS: Nie zostało napisane na kolanie, a państwo chcą dyskutować sami ze sobą. Mógłby pan poważnie traktować pozostałych członków rady, a nie tylko uważać, że pan wie najlepiej.

ŁK: Czy jest jeszcze jakaś szansa, że miasto Poznań, poprzez też radnych będzie mimo wszystko próbowało w większym stopniu pomagać poszkodowanym przez koronawirusa? Myślę o przedsiębiorcach, ale też tych korzystających z komunikacji publicznej czy z samochodów prywatnych.

WK: Będziemy brali pod uwagę realne potrzeby. Sam jako przedsiębiorca jadę na tym wózku, a pani radna zna ten problem wyłącznie teoretycznie.

KS: W ten sposób traktuje pan innych, z którymi ma pan do czynienia. Mam nadzieję, że miasto razem z rządem będzie wprowadzał pozostałe dobre rozwiązania, które będą mogły pomagać przedsiębiorcom.

https://radiopoznan.fm/n/MxYWxq
KOMENTARZE 0