NA ANTENIE: Noc u Berniego
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Pod koniec sierpnia KRS może zdecydować o podjęciu kroków w sprawie wyroku Mariki

Publikacja: 28.07.2023 g.10:07  Aktualizacja: 28.07.2023 g.10:10
Kraj
Mówiła o tym w "Kluczowym temacie" Radia Poznań przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa, Dagmara Pawełczyk-Woicka. Możliwe, że zbadane będą inne wyroki wydawane przez poznańską sędzię.
akta sąd - Wojtek Wardejn
Archiwum. / Fot. Wojtek Wardejn

Spis treści:

    21-letnia Marika została przez nią skazana na 3 lata bezwzględnego więzienia. Próbowała wyrwać torebkę w tęczowych barwach. Poznańska sędzia uznała, że Marika powinna odpowiadać za rozbój, bo mówiła w sądzie, że chciała zniszczyć torebkę.

    Dagmara Pawełczyk-Woicka uważa, że wyrok w tej sprawie mógł być łagodniejszy.

    Jeżeli chodzi o tego typu orzeczenia, powinniśmy o nich wiedzieć, dyskutować, zwracać uwagę w interesie całego wymiaru sprawiedliwości i w interesie społecznym, zwracać uwagę na nieprawidłowości, bo to może przyczynić się do lepszej pracy w przyszłości. Kwalifikacja tego czynu była nieprawidłowa, bo jest przypadek mniejszej wagi w kodeksie i tam jest kara od 3 miesięcy do 5 lat i można w związku z tym wymierzyć środki wolnościowe

     - mówiła Dagmara Pawełczyk-Woicka.

    Zdaniem Dagmary Pawełczyk-Woickiej poznańska sędzia nie poniesie odpowiedzialności dyscyplinarnej czy karnej za ten wyrok. Ale KRS może zlustrować inne jej wyroki. Jak dodaje przedstawicielka KRS - sędziowie muszą się też liczyć ze społeczną oceną.

    W przypadku Mariki jest - w jej ocenie - społeczne odczucie tego, że wyrok był zbyt surowy.

     

    Poniżej pełny zapis rozmowy:

     

    Roman Wawrzyniak: Co KRS już zrobiła albo zrobi z głośnym i, zdaniem wielu prawników, jednym z najbardziej kontrowersyjnych wyroków, który zapadł w Poznaniu, czyli 3 lata za próbę wyrwania przez 21-latkę torebki tęczowej.

    Dagmara Pawełczyk-Woicka: Bardzo skrótowo przedstawił pan tę sytuację.

    Ze względów czasowych.

    W Poznaniu odbywał się marsz równości społeczności LGBT i na ten marsz udała się Marika z trzema kolegami. Ona należała do Młodzieży Wszechpolskiej, nie zgadzała się z wartościami głoszonymi podczas tego marszu. Na marszu nic się nie stało, natomiast zauważono osobę z torebką ze znaczkiem tęczowym LGBT i tą panią spotkano pod sklepem. Marika miała pokrzykiwać do tej pani "oddaj torebkę", panie zaczęły się szarpać, doszło do zwichnięcia jednego palca, ostatecznie Marika z kolegami odstąpili od zamiaru zabrania torebki. Sąd ustala, że to na skutek pomocy koleżanki tej pani, ale wygląda to w ten sposób, biorąc pod uwagę zasady logiki, że zrezygnowali z tego zamiaru. Twierdzili, że chcieli tę torebkę zniszczyć, co umożliwiło sądowi przyjęcie kwalifikacji z art. 280. To jest rozbój, kradzież z użyciem przemocy lub groźby użycia przemocy. Marika otrzymała karę bezwzględność trzech lat więzienia, jeden rok tej kary został wykonany. To tyle, jeśli chodzi o przypomnienie.

    A co Rada może z tym zrobić?

    Sędzia jest niezawisły w zakresie oceny dowodów, w zakresie kwalifikacji prawnej czynu i wymierzenia kary, więc nie możemy mówić o żadnej karze dyscyplinarnej, w żadnym podstępowaniu wobec sędziego, ale możemy się przyjrzeć sprawie w tej sprawie, zarządzając lustrację referatu tej sędzi, bądź jednej sprawy lub szeregu spraw i zobaczyć, czy nie dzieje się nic złego. W oczach opinii publicznej wydaje się, że ta kara jest niewspółmiernie wysoka i tutaj słyszeliśmy takie głosy, że Ziobro kodeks chciał z surowymi karami, że ten kodeks nie daje sędziemu możliwości bycia elastycznym. Tymczasem ten kodeks przewiduje szereg instrumentów pozwalających zmniejszyć karą. Za rozbój grozi kara od lat 2 do 12. Kodeks przewiduje możliwość mniejszej wagi - tamta kara jest od 3 miesięcy do 5 lat.

    Powołuje się pani na ministra Ziobro. Ja mam przed oczami wywiad z nim dla Gazety Polskiej Codziennie, w którym minister ocenił jednoznacznie przekroczeniem wszystkich zasad. Nikt nie zgadza się na wyrywanie torebek czy czegokolwiek innego komukolwiek, ale nikt nie zgadza się na brak tak fundamentalnej sprawiedliwości w polskich sądach. Czy obywatele mają prawo oczekiwać w sądach sprawiedliwości, a nie powrotu do stalinowskiej zasady — dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie. Tak to trochę wygląda.

    Ja nie będę używać takich mocnych słów. W przeciwieństwie do uzasadnienia, które wygłosiła pani sędzia Knobel w sprawie katedry poznańskiej, to uzasadnienie nie jest polityczne. Dostrzegam, że kara jest niewspółmiernie wysoka, mamy do czynienia z osobą niekaraną wcześniej, osobą młodocianą. Wydaje się, że stosowanie środków izolacyjnych, czyli de facto pozbawienie wolność jawi się jako niewspółmiernie kara zbyt wysoka. Chociaż każdy ma prawo chodzić z torebką, jaką chce i czuć się bezpiecznie.

    Czy nie jest polityczna, tu można podjąć jednak dyskusję. Skazując tę młodą dziewczynę, studentkę, pani sędzia w uzasadnieniu powoływała się na jej przynależność (Mariki) do Młodzieży Wszechpolskiej, oceniając to bardzo negatywnie. Jeśli Młodzież Wszechpolska jest legalną organizacją narodowo-patriotyczną, to jakim prawem pani sędzia, na tej podstawie mogła skazać na surowy wyrok tę dziewczynę. Roman Giertych, kiedyś związany z tą organizacją, też w takim razie powinien trafić do więzienia.

    Jet taki fragment dotyczący Młodzieży Wszechpolskiej i on niekoniecznie jest prawidłowy, bo mamy do czynienia z legalnie działającą organizacją, przynależność do niej nie może być nagannie postrzegana przez sąd. To uzasadnienie nie jawi się jako takie skandalicznie ideologicznie, jak to, o którym przypomniała, a za które — za to, że wysłałam list w tej sprawie, zostało to wykorzystane przez Komisję Europejską i tutaj wskazane jako niewłaściwe dbanie o niezawisłość sędziów całej Rady, choć robiłam to indywidualnie (list w sprawie wyroku dotyczącego katedry). W tym wypadku (wyrok Mariki) sędzia nie będzie ponosić odpowiedzialności dyscyplinarnej, a tym bardziej karnej, ale jest coś takiego jak kontrola społeczna i sędziowie nie mogą tego uniknąć, bo jaką będziemy mieli pewność, że zapadają sprawiedliwe wyroki, jeżeli nie będziemy mogli wyroków oceniać.

    Jako publicysta powiem więcej. Odnoszę wrażenie, jak czytam komentarze, że gdyby obywatele mieli wpływ na wybór sędziów, to pani sędzia z Poznania nie zarobiłaby nawet na waciki.

    Oceniamy kandydatów na sędziów, przed ich pracą, więc trudno powiedzieć, jak taka osoba będzie się zachowywać. Nie ma takich narzędzi, które pozwolą ocenić... Zresztą nie chciałabym skreślać pani sędzi, bo nie znamy dorobku orzeczniczego.

    A poznamy? Minister Ziobro zapowiedział kwerendę pracy pani sędzi Kasprzak.

    Być może zrobi to KRS. Trudno powiedzieć, w jakim kierunku pójdzie dyskusja. W moim odczuciu kara jest niewspółmiernie wysoka i nierealizująca celów. Powinna to być kara wolnościowa, może polegająca na pracy społecznej i były tu mechanizmy, które pozwalały taką karę wymierzyć.

    Państwo dopiero będziecie rozważać te kwestie?

    Pod koniec sierpnia jest posiedzenie KRS. Jeżeli zapadną decyzje to na tym posiedzeniu. Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie bardzo sprawnie przeprowadzić taką lustrację, więc wydaje mi się, że może szybciej, niż wizytatorzy z ministerstwa. Może zrobić to (lustrację) każdy członek rady lub osoba wskazana przez prezesa Sądu Apelacyjnego.

    Tam jest jeszcze jedna kwestia - pozbawienia pani Mariki obrońcy z urzędu. Jak mogło do tego dojść? Czy to nie jest kolejny argument za sprawdzeniem kompetencji pani sędzi Kasprzak?

    To element istotny. Drugi z oskarżonych miał obrońcę z urzędu. Nie wiem, jak do tego doszło. Gdyby ci oskarżeni mówili do sądu, że nie mieli zamiaru zniszczenia torebki, to do skazania z art. 280 by nie doszło. Milczenie mogłoby ich uchronić przed surową karą. Może dojść do sytuacji, gdy ktoś pana wyprzedzi w kolejce do sklepu i pan zdenerwowany pociągnie tę osobę za płaszcz. Musi być zamiar przywłaszczenia, co najmniej chęć zaboru celem zniszczenia.

    Nie przywłaszczyli tej torby, nawet same poszkodowane przyznały, że nie było tam celu zaboru mienia tej torebki czy zawartości. Jeszcze jeden ważny aspekt, czy to nie jest tak, że rażąco niesprawiedliwy wyrok wydany przez jednego sędziego nie rzuca cienia na resztę, pracującą rzetelnie? Czy w interesie sędziów i nas wszystkich, nie jest usuwanie ze środowiska albo porządkowanie tego typu zachowań sędziowskich?

    Jest powszechnie przyjęte, że w interesie publicznym jest nieusuwanie sędziów, w związku z ich niezawisłością. Ale są inne elementy, które powinny działać. Jeżeli chodzi o tego typu orzeczenia, powinniśmy o nich wiedzieć, dyskutować, zwracać uwagę w interesie całego wymiaru sprawiedliwości i w interesie społecznym, zwracać uwagę na nieprawidłowości, bo to może przyczynić się do lepszej pracy w przyszłości. Kwalifikacja tego czynu była nieprawidłowa, bo jest przypadek mniejszej wagi w kodeksie i tam jest kara od 3 miesięcy do 5 lat i można w związku z tym wymierzyć środki wolnościowe.

    https://radiopoznan.fm/n/IndpfK