Wiceminister rolnictwa o "Polskim Ładzie": "Rodziny będą mogły zainwestować w swoją przyszłość"

Łukasz Kaźmierczak: Przeglądałem tytuły gazet po ogłoszeniu „Polskiego Ładu”. W niektórych pojawiają się stwierdzenia, że daje on nadzieję, ale też takie jak „nowe porządki”, a Borys Budka pisze o „pisowskim ładzie”. Zapytam więc o samą nazwę. Dlaczego nie „Nowy”, jak było początkowo planowane, ale „Polski Ład”?

Ryszard Bartosik: Chcemy nawiązać do naszych tradycji, połączyć tradycję z nowoczesnością, ale też podkreślić, że ten program jest skierowany do Polaków, wiążę się z przyszłością i rozwojem naszej ojczyzny, ale też jest mocno ugruntowany w naszej tradycji.

Pan znał część założeń, albo wszystkie, już w czasie prac. Czy bardzo różni się to, co zostało zaproponowane teraz, od tych pierwotnych założeń?

Ogólny zarys jest zawarty w tym szerokim programie. Prace trwały przez cały czas. Zawsze pojawia się burza mózgów i nowe propozycje. Uzupełnienia szczegółów trwają do końca. Ministrowie, przedstawiciele zajmujący się poszczególnymi działami gospodarkami, zawsze zastanawiają się, co by można jeszcze dobrego wprowadzić. Także pewne uzupełnienia są, ale taki fundament, grunt, był już położony wcześniej.

Pewnie najciekawsze w tym wszystkim są liczby. Z tych przecieków, co najbardziej rzuciło mi się w oczy, to były różne koncepcje podwyższania kwoty wolnej od podatku. Poziom 8, 10, 15 tysięcy złotych. A teraz jest 30 tysięcy i to jest dobre. Ale z drugiej strony była taka informacja, że być może zostanie podniesione świadczenie 500 plus, ze względu na inflację, która jednak nieco przejadła efektywność pieniądza przez te ostatnie lata.

Program jest nakierowany na rodzinę. Wiąże się z nowymi propozycjami dla rodzin, które jednocześnie łączą się z rozwojem gospodarczym. Myślę o budownictwie, przecież ten program mieszkanie bez wkładu własnego i możliwość budowy domów, obudowany finansowo powoduje, że rodziny mogą inwestować w swoją przyszłość, ale jednocześnie będzie miało ogromny wpływ na gospodarkę i cały program „Polski Ład” jest skonstruowany tak, aby kwestie społeczne łączyć z pożytkiem gospodarczym.

Muszę postawić to mało oryginalne pytanie. Jaki jest Pańskim zdaniem najważniejszy punktowego programu? Punkt, o którym Pan by powiedział, że pchnie do przodu Polskę.

Ja już wcześniej to powiedziałem. Wszystkie instrumenty finansowe i gospodarcze, ale stworzone w ten sposób, aby pomagały rodzinom, ale aby wpływały też na rozwój społeczny i dziedziny społeczne. Połączenie tych programów z rozwojem naszej ojczyzny to jest właśnie to.

Ten program ma być programem odbudowy klasy średniej. Ja się spotkałem z takimi zarzutami, że ta klasa średnia została na dosyć niskim poziomie wywindowana. To jest tak naprawdę około 7 tysięcy złotych netto zarobku. Ład ma służyć tym, którzy się w tym przedziale do 10 tysięcy brutto znajdą. Chodzi o podniesienie progu podatkowego i inne korzystne rozwiązania podatkowe. Czy to nie jest mimo wszystko za nisko? Przy inflacji i innych sytuacjach to nie jest aż tak wysoki poziom, żeby powiedzieć, że ta klasa średnia się tworzy. Takie są zarzuty wielu ekonomistów.

Trudno się z nimi zgodzić. Te posunięcia są dość daleko idące. Od 12 lat nie było zmian w tym zakresie. I te posunięcia naprawdę będą miały wpływ na tych, którzy zarabiają mniej i którzy zarabiają średnio czy lepiej. Gdzieś ta granica musi się pojawić. Ja uważam, że to jest rozsądne działanie.

W ciągu kilka lat mamy wydawać 7 procent PKB na system ochrony zdrowia oraz zniesienie limitów do specjalistów. Pewnie wiele osób zwraca na to uwagę, mówiąc, że jest to kluczowym rozwiązaniem. Czy to może być remedium na sytuację polskiej służby zdrowia?

To są kroki w dobrym kierunku. Myślę, że będziemy dalej reformować polską służbę zdrowia, ale sam pomysł zniesienia limitów do specjalistów to jest taki rewolucyjny krok.

Platforma mówi, że zabraliście im ich pomysł…

Ja bym się nie spierał. Chodzi o pomysł, ale bardziej o jego realizację. Kolejnym programem będzie profilaktyka 40 plus. To bardzo ważny program jeśli chodzi o działania prewencyjne. To też bardzo ważne w służbie zdrowia i musimy do tego podchodzić. Jeżeli potrafimy zapobiegać wielu chorobom, to odciąża służbę zdrowia i to dofinansowanie ciągle jest zbyt małe, chcemy dojść do 7 procent.

Do 2027 roku jeżeli dobrze pamiętam te założenia.

Tak.

Panie Ministrze, to Pańska koronna działalność, czyli rolnictwo. Co w tym zakresie jest w Ładzie kluczowe? Prezes PiS mówi, że pod koniec dziesięciolecia to będzie zupełnie inna wieś. Mi chyba najbardziej zapadła w pamięci ustawa o rodzinnym gospodarstwie rolnym, czy jest coś jeszcze na tym gruncie, co jest z Pańskiej perspektywy epokowe i realizowalne?

Kierowanie środków i pierwszeństwo pozyskiwania tych środków przez gospodarstwa rodzinne. Te środki mają być gromadzone na cyfryzację w rolnictwie, na rolnictwo precyzyjne, to jest nowa epoka, to jest krok do nowoczesności w rolnictwie i to wiąże się z zielonym ładem, o którym mówi się w Unii Europejskiej, bo rolnictwo precyzyjne to mniej środków ochrony roślin, stosowanie ich bezpośrednio tam, gdzie potrzeba i w takiej ilości, jakiej trzeba. I cyfryzacja rolnictwa to są rzeczy, o których dziś jeszcze trudno myśleć, ale w tym kierunku będzie się rolnictwo zmieniało, co też jest bardzo ważne. To tak jak przed wejściem do Unii Europejskiej nie wyobrażaliśmy sobie dostosowania rolnictwa do nowych zasad funkcjonowania.

Pan jest przedstawicielem mniejszej miejscowości w Wielkopolsce, czyli Turku. Czy Pan patrzy na to, że to jest taki program, który, oprócz rolnictwa, przełoży się na konkrety w takich miejscach?

Jak mówiłem o rolnictwie, to miałem na myśli działalność rolniczą, ale mamy też mniejsze miasteczka i część programu jest nakierowany na ich rozwój. Bo przecież część elementów związanych na przykład z ekologią to ocieplenia czy wymiana pieców. Ja śmiem twierdzić, że tak jak w Krajowym Planie Odbudowy, tak i w „Polskim Ładzie”, większość środków będzie do uzyskania przez małe samorządy i środowiska wiejskie lub małomiasteczkowe. Te środki tam mogą być i będą kierowane. Jest szpital powiatowy czy też inne działania cyfryzacyjne. Przedsiębiorczość czy rolnictwo. Chcemy wprowadzić tam uproszczenia dla tych, którzy będą podejmowali dodatkową działalność gospodarczą.

Czy to jest program „odbiurokratyzowania” kraju? To się pojawia w kilku punktach, ale różnie wychodziły te próby w przeszłości jeśli chodzi o nasze państwo. Dotyczy to także budowy domów.

Będzie można budować domy bez zezwolenia, do 70 metrów kwadratowych. To też bardzo to uprości. Ale też tworzenie dla rolników jednego okienka, gdzie będą mogli złożyć wnioski o dopłaty, zapłacić podatek rolny czy wykonać inne czynności.

A czy to wszystko to nie jest kolejna prezentacja z PowerPointa? Bo już opozycja mówi, że tak samo, jak było ze strategią odpowiedzialnego rozwoju, trudno to wszystko przełożyć na praktykę. Czy „Polski Ład” zostanie zrealizowany?

Strategię odpowiedzialnego rozwoju udało się zrealizować i możemy to udowodnić w konkretnych liczbach oraz tym co widzimy za oknem. Jeżeli chodzi o ten program, to jest on dokładnie opisany i dokładnie obliczony.

Pierwsze rozwiązania ustawowe pojawią się jeszcze w tym roku?

Czeka nas ciężka praca w parlamencie, te ustawy już są przygotowywane. Ale przecież zmieniamy system podatkowy już od tego roku i tutaj też czeka nas ciężka praca.