Od kilku dni trwa w Poznaniu V Przegląd Filmów o Tematyce Żydowskiej. Jest to dobry pretekst, by sięgnąć po którąś z publikacji organizatora przeglądu, Stowarzyszenia Miasteczko Poznań. Miasteczko wydaje czasopismo społeczno-kulturalne, ale oferuje czytelnikom także książki, dlatego po jedną z nich postanowiłam sięgnąć w ramach cyklu literackich rekomendacji.
Spośród wydanych książek, jako jedną z nowszych i ciekawszych pozycji wydanych przez Miasteczko Poznań polecono mi książkę „Poznań Majn Hejm” autorstwa Zbigniewa Pakuły. To historia Borucha (czasem zwanego Bronkiem, a później i Brianem) Bergmana i jego rodziny. Główny bohater jest z urodzenia Poznaniakiem i mieszkał na ul. Żydowskiej, w sercu poznańskiej żydowskiej dzielnicy do wybuchu II Wojny Światowej. Następnie tułał się po kraju, ukrywając się i walcząc o byt wraz z rodzicami i rodzeństwem. Po zakończeniu wojny wyjechał do Niemiec, a później do Stanów Zjednoczonych. Siłą tej opowieści okazuje się zawarcie w prostych, oszczędnych słowach ogromu tragicznych i pełnych napięcia zdarzeń. Tu w kilku reporterskich zdaniach mieszczą się chwile desperackiej ucieczki z getta, w naszej wyobraźni ciągnące się wieczność, a na paru kartkach zapisane zostają wspomnienia z powstańczej Warszawy. Sentymentalny obraz świata z dzieciństwa zabarwiony jest gorzkim smakiem antysemityzmu, a okres wojny odarty został z heroizmu i w wielu moemntach sprowadzony do prozy życia.
Ciekawa pozycja dla tych, których ciekawi ten fragment historii miasta Poznania. Wydaje mi się, że dzieje społeczności żydowskiej w stolicy naszego regionu nie są powszechnie znane, może więc droga literatury jest tą odpowiednią, by je odkryć. Polecam szczególnie tym, których w zapisanych historiach najbardziej fascynują ludzie z krwi i kości.
Nakładem wydawnictwa Miasteczko Poznań ukazała się w 2018 roku także inna książka Zbigniewa Pakuły o historii społeczności żydowskiej w Poznaniu „Chawerim. Poznańscy Żydzi”.