Jedna prognoza na cztery okazała się być prawdziwa. Zaledwie kilka przysłów sprawdza się częściej niż losowo - stwierdza prof. Piotr Matczak z UAM w Poznaniu.
Najlepszy wynik uzyskuje przysłowie, które nie jest bardzo znane: "Gdy Maciej święty cokolwiek lodu nie stopi, będą długo chuchali w zimne ręce chłopi". Przysłowie odnosi się do 24 lutego i ma 83 procent trafności. Drugie przysłowie: "Gdy Zbigniew i Patryk, mrożą ludziom uszy, zima jeszcze dwie niedziele mrozem i śniegiem pruszy". To przysłowie ma 66 procent trafności.
Nigdy nie sprawdziły się natomiast przysłowia: "Na wszystkich świętych, jeśli ziemia skrzepła, cała zima będzie ciepła" oraz "Marek skwarem grozi, Bonifacy mrozi".
W celu ustalenia trafności powiedzeń, naukowcy przeanalizowali temperatury w konkretnych dniach z okresu ostatnich 60 lat. Korzystali przy tym z wyników stacji meteorologicznych w Polsce i blisko naszych granic.
Na początku badanego okresu skuteczność przysłów była większa. Zdaniem Piotra Matczaka, dowodzi to zachodzącej zmiany w klimacie.
Lepiej sprawdzały się też na wschodzie, co sugerowałoby, iż większość pogodowych powiedzeń pochodzi z tamtych regionów, a na zachód kraju trafiła po drugiej wojnie światowej. Profesor nie wyklucza, że w momencie ich powstania, 100 czy 200 lat temu, przysłowia te sprawdzały się dużo lepiej niż dzisiaj.