Otwarcie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego oznacza, że na dyżurze będzie więcej lekarzy. Teraz jest jeden pediatra, którego, jeżeli jest taka potrzeba, wspiera laryngolog czy chirurg - mówi rzecznik szpitala Urszula Łaszyńska.
Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym muszą pracować lekarze medycyny ratunkowej. U nas na naszym SOR-ze zawsze będzie od trzech do czterech lekarzy na każdym dyżurze. W zależności od potrzeb też konsultanci z oddziałów szpitalnych
- dodaje Urszula Łaszyńska.
Zmieni się - mam nadzieję - dużo, będziemy więcej procedur wykonywać przy pacjentach, tak fizycznie więcej rzeczy uda nam się robić, bo więcej procedur jest kontraktowanych przez NFZ na SOR-ze, a nie na Izbie Przyjęć. Tak, że takie wstępne leczenie pacjenta będzie się odbywało już tutaj
- mówi pielęgniarka Katarzyna Chrobak.
Wielkopolskie Centrum Pediatrii działa w nowej siedzibie od kwietnia, ale termin uruchomienia SOR-u był dotychczas przekładany, bo brakowało lekarzy medycyny ratunkowej. Teraz zespół takich specjalistów wygrał konkurs ogłoszony przez szpital.
W okresie świątecznym na Izbę Szpitala w ciągu doby zgłaszało nawet ponad 190 małych pacjentów. Dziś już jest spokojnie. Zdaniem lekarzy to efekt świątecznej przerwy w szkole i mniejszej transmisji wirusów.