Przewodniczący Rady Mediów Narodowych do Rady Programowej Radia Poznań: Decyzja ws. Lisiewicza jest nieodwołalna

"Wcześniej na terenie powiatu było 15 linii, teraz jest 10. Wykluczone zostały te, na których nie było w ogóle frekwencji" – mówi wicestarosta pilski Stefan Kowal.
Były sytuacje takie, że nawet jeden pasażer nie uczestniczył w danym kursie autobusowym i w związku z tym zostało to bardziej zracjonalizowane i mamy kursy, które jeżdżą tam, gdzie jest większa frekwencja mieszkańców korzystających z tych przewozów
- wyjaśnia starosta.
„Takie dofinansowanie jest koniecznością, aby w ogóle prowadzić linie do miejsc położonych daleko od głównych szlaków, gdzie pasażerów jest mniej coraz mniej” – mówi Ryszard Michałek, prezes spółki PKS w Pile.
Niestety bez tych dopłat komunikacja by się nie mogła odbywać. Współfinansowanie przez gminy i środki rządowe prowadzi do tego, że ta komunikacja będzie nadal utrzymywana. W przeciwnym razie komunikacja po prostu będzie zlikwidowana, bo nikt nie będzie finansował komunikacji deficytowej
- dodaje Michałek.
Dotacje z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych przyznawane są na rok.
Według prezesa pilskiego PKS-u to zbyt krótki okres, który utrudnia przewoźnikom m.in. planowanie zatrudnienia kierowców.
Powiat Pilski na rok 2025 otrzymał ponad 1 mln 700 tys. zł rządowego dofinansowania. Łączny koszt obsługi 10 linii autobusowych to ok. 2 mln zł. Za te pieniądze powiat gwarantuje przejazdy autobusów w dni nauki szkolnej, natomiast koszty kursów odbywających się w inne dni pokrywają poszczególne gminy.