Koszmar działkowców powraca: przebudziła się ćma bukszpanowa

O dokładne sprawdzanie swoich krzewów apeluje poznański Zarząd Zieleni Miejskiej. Docierają do niego pierwsze informacje o aktywności szkodnika. Larwy ćmy żerują na liściach bukszpanu i doprowadzają do jego obumarcia. W zeszłym roku wyrządziły sporo szkód działkowcom.

 - Gąsienice zimowały na krzewach. Teraz przebudziły się - opisuje Henryk Ratajkiewicz z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Koło 26 lub 29 marca pojawiły się takie temperatury, że gąsienice obudziły. To stworzenia, które mają długość około 1,5 centymetra, 2 centymetry, w zależności od tego, jakie stadium na naszych krzewach zimowało, mogą mieć nawet 3 centymetry. Mają zieloną barwę i ciemne plamy.

Temperatury spadły i teraz larwy powinny być mniej aktywne.  - To najlepszy moment, żeby sprawdzić, czy nie ma ich na naszych krzewach - podkreśla Henryk Ratajkiewicz. Tym bardziej, że obecność gąsienic po samej roślinie widać, kiedy jest już za późno. Rok temu pojawienie się ćmy przeoczyło wielu działkowców.

 - Można pozbyć się ich bez preparatów - zapewnia Magdalena Klessa-Kiec z poznańskiego okręgu Polskiego Związku Działkowców.

Zbierając, czy to właśnie jaja, czy gąsienice, też jesteśmy na tym etapie w stanie zbierać je ręcznie, bądź podkładając jakąś folię, czy matę pod krzewy i strząsając dość mocno i energicznie, tak, żeby spadły nam szkodniki.

Niestety często właściciele działek wycięte krzewy lub same szkodniki wynosili do odpadów zielonych, gdzie larwy spokojnie rozwijały się i przekształcały w ćmy. Najlepiej jest więc spalić szkodnika lub zakopać głęboko pod ziemią. Wykorzystać można też ogólnodostępne opryski, w tym ekologiczny z bakterią bacillus thuringiensis. Korzysta z niej także Zarząd Zieleni Miejskiej, ponieważ nie szkodzi roślinom ani innym zwierzętom.

Ćma bukszpanowa przybyła do Polski z Azji. Pierwsze ślady jej aktywności zaobserwowano u nas w 2012 roku. Nie ma tutaj naturalnych wrogów - takich jak szerszeń azjatycki. Jak przewiduje Henryk Ratajkiewicz, może minąć wiele lat, nim w Polsce pojawią się gatunki chętne do zjadania larw obcej ćmy.