Zdaniem związkowców z Solidarności zarząd firmy Lidl lekceważy problemy pracowników. - Udaje, że rozmawia ze związkami zawodowymi - tłumaczy Artur Szuszkiewicz z Solidarności w Lidlu. Związkowcy zwracają też uwagę, że ich pracodawca zupełnie inaczej postępuje w macierzystym kraju, w Niemczech.
Nikt z przedstawicieli Lidla nie chciał rozmawiać z prasą w czasie pikiety. Radiu Merkury odmówiono też komentarza telefonicznego. Biuro prasowe przedsiębiorstwa przysłało jedynie list, w którym wyjaśnia, że Lidl Polska w pełni respektuje przepisy o związkach zawodowych, odbywa regularne spotkania i wykazuje dbałość o pracowników.