"Liczba zgłaszanych spraw dotyczących błędów medycznych rośnie, ale liczba potwierdzanych przypadków utrzymuje się na stałym poziomie około trzech procent" - mówi prezes Wielkopolskiej Izby Lekarskiej dr Krzysztof Kordel, wieloletni medyk sądowy.
Obecny system prawny w Polsce - mówię tutaj i o systemie i karnym, a przede wszystkim o cywilnym, jest tak skonstruowany, że pacjent bądź rodzina pacjenta może uzyskać jakiekolwiek pieniądze, szeroko rozumiane, czy zadośćuczynienie czy odszkodowanie, jedynie w przypadku stwierdzenia winy lekarza. Średni czas postępowań sądowych karnych czy cywilnych to jest kilka lat
- mówi dr Krzysztof Kordel.
Nowe rozwiązania pozwalałyby na wypłatę pieniędzy od razu po orzeczeniu specjalnej komisji. W Szwecji, która jako pierwsza wprowadziła taki system, w tej chwili zaledwie 6 procent spraw o błędy medyczne kończy się w sądach. W pozostałych pacjenci czy ich rodziny dostają odszkodowania ze specjalnych polis, jakie wykupują placówki medyczne.
"Za takim rozwiązaniem są także młodzi lekarze" - mówi przewodniczący Porozumienia Rezydentów, wiceprezes Wielkopolskiej Izby Lekarskiej lekarz Mateusz Szulca.
Ja zawsze podkreślam, że system no fault opiera się na trzech filarach. Po pierwsze jest to bezpieczeństwo dla lekarzy, po drugie jest to bezpieczeństwo dla pacjentów i zapewnienie, że mają godziwe odszkodowanie po prostu. Przypomnę, że teraz jeśli chodzi o odszkodowania, to one są do określonej kwoty. Tak, że są zdecydowanie zaniżane, a po trzecie my możemy z tych błędów medycznych wyciągać wnioski i te błędy nie będą się powtarzały w przyszłości
- mówi wiceprezes Wielkopolskiej Izby Lekarskiej.
Lekarze w Wielkopolsce coraz częściej doświadczają agresji ze strony pacjentów. Chodzi między innymi o hejt w internecie. Dlatego Wielkopolska Izba Lekarska powołała czterech Rzeczników Praw Lekarzy. Każdy będzie reprezentował inną grupę medyków: lekarzy, lekarzy seniorów, młodych lekarzy i lekarzy dentystów.