"To nie rozwiąże problemu związanego z liczbą utworzonych miejsc" – uważa wicedyrektor Wydziału Oświaty Miasta Poznania, Wiesław Banaś.
Do tej szkoły, obojętnie czy będzie prowadzona przez organ prowadzący Miasto Poznań czy powiat poznański, mogą trafić uczniowie nawet i z Warszawy. Bo takie mają prawo. Także przekazanie powiatowi naszych szkół średnich, które są teraz na terenie miasta Poznania, nie rozwiąże problemu związanego z naborem
- mówi Wiesław Banaś.
Ma to znaczenie podczas naboru. Kandydaci składają dokumenty do organów prowadzących daną placówkę. Taki samorząd musi też zapewnić miejsce uczniom, którzy - tak jak to było w tym roku - nigdzie się nie dostali.
Problemy wywołała reforma sprzed lat dotycząca sześciolatków. Także w przyszłym roku podstawówki opuści podwójny rocznik. Urząd nie widzi możliwości przekazania szkół powiatowi.
Rok temu miasto oddało jednak w zarząd marszałkowi województwa szkołę dla niesłyszących przy ulicy Bydgoskiej w Poznaniu. Wicedyrektor Wiesław Banaś przekonuje, że stało się tak, bo chodzą tam dzieci z całej Wielkopolski. Natomiast połowa uczniów poznańskich szkół średnich pochodzi z powiatu.