NA ANTENIE: Polecamy, zapraszamy!
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Stopa bioniczna nadzieją dla osób po amputacji nogi

Publikacja: 12.04.2022 g.15:42  Aktualizacja: 12.04.2022 g.15:53 Michał Sobkowiak
Poznań
Stopa bioniczna to proteza, która umożliwia chodzenie jak najbardziej naturalne dla pacjenta w porównaniu do standartowych protez, np. drewnianych typu SACH, które niestety nadal w Polsce pokutują – mówił gość „Małej czarnej” inżynier Adam Gramala.
Adam Gramala - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

Dofinansowanie z Narodowego Funduszu Zdrowia – 4500 zł – to kwota, która często nie starcza na protezę drewnianą, natomiast ceny zagranicznych protez elektronicznych zaczynają się od 150 000 zł, nawet przekraczając 500 000 zł. Protezy elektroniczne mają jednak dużo więcej zalet.

- Stopa bioniczna daje pacjentowi poczucie odepchnięcia, jakbyśmy szli normalnie – mówił gość Adam Gramala i dodał - Jednocześnie opracowaliśmy stopę tzw. kompozytową, bez elektroniki, dla osób, które mają wyższy poziom amputacji i ta stopa też ma opatentowaną technologię i umożliwia to wybicie. W tej stopie mamy pacjenta, który jeździ na snowboardzie, chodzi normalnie i generalnie, gdybyśmy porównali jego parametry biomechaniczne, to gołym okiem nie odróżnilibyśmy go od zdrowego człowieka.

Proteza podstawowa może kosztować maksymalnie 12 000 zł, czyli zmieści się w kwocie dofinansowania NFZ i PEFRON, więc są szanse by te protezy dla osób dotkniętych amputacją były za darmo. Elektroniczna proteza jest w fazie testów, obecnie szukani są pacjenci w porozumieniu z Polskim Komitetem Paraolimpijskim. Natomiast stopa podstawowa już teraz jest dostępna w szpitalu im. Degi w Poznaniu.

- Rewelacyjnie mi się chodzi w tej protezie, w porównaniu do tej, którą miałem wcześniej. To jest gigantyczny skok do przodu – mówił jeden z pierwszych użytkowników stopy bionicznej jest pan Marcin, który o programie dowiedział się z anteny Radia Poznań - Poznaliśmy się przez audycję w Radiu Poznań dwa lata temu.

Pan Marcin od pół roku użytkuje stopę, choć wcześniej brał udział w fazie testów. Dzięki rozwiązaniu przygotowanemu przez poznańskich inżynierów może w zupełnie inny sposób chodzić niż w sztywnych protezach. Proces adaptacyjny cały czas trwa, człowiek uczy się czegoś nowego uczy, jakby uczył się nowej dyscypliny sportowej.

Przykra rzeczywistość wygląda tak, że tylko w samej Wielkopolsce 1 000 osób rocznie traci nogę, a w skali kraju jest to ponad 12 000 ludzi. Teraz pacjent może dostać stopę za 500 000 zł i zostaje sam. Do szpitala musi wrócić po 3 latach na wymianę – znów za pół miliona. Poznańska spółka proponuje współpracę ze szpitalem. Ważne jest, żeby pacjenta traktować holistycznie, żeby dostał najwyższej klasy produkt, był potraktowany indywidualnie i szeroko, czyli żeby nauczono go chodzić i sprawowano nad nim opiekę. Ponieważ przy złym użytkowaniu protezy pacjent będzie sobie niszczył zdrowie stawy – kolano, biodro. Kluczowe jest udrożnienie korka w PEFRON’ie, bo pacjenci już w styczniu słyszą, że limit na cały rok już się wyczerpał.

- Duży procent osób w Polsce po amputacji nogi nie jest protezowanych, ponieważ gdy dowiadują się jaki to jest koszt, stwierdzają, że wolą skakać, a przez to jest wysoka śmiertelność. Koledzy ze szpitala na Długiej mówili mi, że większa część ludzi po amputacji umiera na zapalenie płuc, bo leżą – powiedział Adam Gramala i dodał - Obecnie pacjent wychodzi ze szpitala po amputacji i nie wie dokąd się udać.

Pan Andrzej jeździ z protezą na snowboardzie i nie wygląda na osobę niepełnosprawną, chociaż od urodzenia nie miał nogi – wada wrodzona. O programie również usłyszał w naszej stacji i się zgłosił

- Osoby niepełnosprawne muszą się otwierać, muszą mówić to, co się dzieje z ich organizmem, bo to duży zastrzyk informacji dla osób, które mają te protezy przygotować. To odczucie przy protezie, którą noszę dzisiaj do codziennego użytku - gdzie wykonuję kilka, kilkanaście tysięcy kroków dziennie - więc pozwala to poszukać tych punktów, które dają komfort w użytkowaniu – apelował jako niepełnosprawny pan Andrzej.

Wojna na Ukrainie sprawiła, że Adam Gramala dostał niedawno wiadomość, iż Caritas zainteresował się sprawą pomocy ukraińskiemu żołnierzowi, który po otrzymaniu protezy chce zaraz wracać na front do Charkowa.

Osoby zainteresowane inżynierią biomedyczną, wsparciem projektu i pomocą w budowie fabryki proszone są o kontakt z inżynierem Adamem Gramalą – mail: biuro@enforcemed.pl, telefon: 514-934-244.

https://radiopoznan.fm/n/FkkpdD
KOMENTARZE 0