- Do 1989 bardziej potrzebny był romantyzm, a później bardziej potrzebny był pozytywizm - mówił Mateusz Morawiecki, który na żywo połączył się z uczestnikami gali odbywającej się w Poznaniu.
Jak myślę o Macieju, to widzę jego aptekarską dokładność w drukowaniu prasy bezdebitowej, w dystrybucji, w przygotowywaniu demonstracji, w walce z komuną na najróżniejsze sposoby, ale także widzę jego romantyczne porywy i zupełnie nieszablonowe działania wobec komuny czy esbecji.
Szef rządu wspominał także Macieja Frankiewicza od innej strony. Mateusz Morawiecki mówił, że były wiceprezydent lubił krówki. - Takie mordoklejki, czasami przychodził na spotkania i zjadał je kilogramami, ja nie zdążyłem nawet sięgnąć po nie, a on już zjadł z 15, a ja też je bardzo lubiłem - mówił premier.
Podkreślał, że dla Macieja Frankiewicza dobro Polski i dobro człowieka było miarą wszystkiego. - W ten sposób żył, takie credo nam pozostawił - podkreślał wieloletni przyjaciel Macieja Frankiewicza. - Polska nigdy nie powinna być traktowana jako rzecz dana, tylko jako rzecz zadana. Maciej tak traktował Polskę i wszystkie największe wyzwania wokół nas, czyli walkę o wolność, niepodległość, prawdę, a później o lepszą Rzeczpospolitą - podkreślał Mateusz Morawiecki.
Maksymilian Dyśko zwycięzcą 10. edycji Nagrody Frankiewicza. Wyróżnienie wręczono podczas dzisiejszej gali w Poznaniu. Nagroda jest przyznawana młodym patriotom lub społecznikom, którzy działają na rzecz wspólnego dobra. Maksymilian Dyśko jest studentem pedagogiki, który nakręcił film o depresji wśród młodych ludzi.
Ten temat nie pojawił się przypadkowo. Bardzo wiele osób z mojego otoczenia choruje lub chorowało na depresje, bo niektórym udało się pokonać tą chorobę. Z tego względu stwierdziłem, że należy zrealizować ten dokument. Należy mieć świadomość, że według Światowej Organizacji Zdrowia do 2030 roku depresja może zostać najczęściej diagnozowaną jednostką chorobową na świecie i aby temu zapobiec należy uświadamiać społeczeństwo, czym jest depresja i jak ona się objawia.
W filmie poznańskiego studenta wystąpiły aktorki Maria Dębska i Krystyna Janda. Maksymilian Dyśko działa także w organizacjach kościelnych. Jest chórzystą i organizatorem wydarzeń historycznych. Zasiada również w radzie osiedla Strzeszyn. Kapituła doceniła go wiele działań, które realizuje. Zwycięzca Nagrody Frankiewicza dostał 5 tysięcy złotych.