Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński mówił w Programie 1 Polskiego Radia, że proponowane przez jego ugrupowanie wybory korespondencyjne są całkowicie bezpiecznie.
Odniósł się też do zastrzeżeń formułowanych wcześniej przez wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina.
Mówi o tym, że jest przeciwnikiem wyborów w tej chwili. Uzasadniał to zawsze różnego rodzaju zagrożeniami medycznymi. Te wybory, o których w tej chwili mowa, czyli korespondencyjne, nie stwarzają takich zagrożeń. Jaką podejmie decyzję - trudno mi w tej chwili powiedzieć, ale mam nadzieję, że to będzie decyzja racjonalna i zgodna z konstytucją. A w tej chwili jedyna decyzja racjonalna i zgodna z konstytucją - to jest decyzja o przeprowadzeniu wyborów.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński dodał, że konsolidacja i stabilizacja władzy jest ważna w walce z koronawirusem i jego skutkami.
Czeka nas walka z koronawirusem, czyli zagrożeniem o charakterze zdrowotnym, ale czeka nas również walka z niezwykle ciężkim kryzysem ekonomicznym, która potrwa zapewne dłużej. I konsolidacja władzy i jej stabilizacja - a do tego mają między innymi doprowadzić wybory prezydenckie - jest niesłychanie wręcz ważna.
Prezes Jarosław Kaczyński powiedział też, że odłożenie wyborów o rok sprawiłoby, że kampania wyborcza trwałaby cały ten czas.
To jest czynnik niezwykle utrudniający sprawne działanie władzy - sprawną walkę z tym, co naprawdę dotyczy interesów obywateli, a nie jakichś niewielkich grup, zainteresowanych zajmowaniem najwyższych pozycji w państwie. Stąd moja wiara w to, że pan premier Gowin jednak podejmie decyzję pójścia razem z tym obozem, do którego należy i dzięki któremu pełni dzisiaj bardzo wysoką funkcję państwową.
Gość Programu 1 Polskiego Radia podkreślił, że zgodnie z konstytucją "te wybory powinny się w tej chwili odbyć, chyba że zostałby wprowadzony stan nadzwyczajny". Dodał, że obecnie nie ma spełnionych warunków koniecznych do wprowadzenia stanu nadzwyczajnego.