Podczas ogólnopolskiej konferencji w seminarium duchownym w Poznaniu zorganizowanej w 30. rocznicę zniesienia ustawy aborcyjnej z 1956 roku historyk przypomniał, że po raz pierwszy na ziemiach prawo do aborcji wprowadzono w czasie drugiej wojny światowej. Jego zdaniem ustawa aborcyjna jest bezpośrednią konsekwencją zniszczenia państwa polskiego przez III Rzeszę Niemiecką i Związek Sowiecki, które przedstawiały się jako bardzo nowoczesne ustroje.
I bolszewicy, i narodowi socjaliści mówili o sobie, że są bardzo nowocześni i naukowi. Z przyczyn naukowych uzasadniano eksterminację całych klas społecznych, socjalizm naukowy, z drugiej - rasizm, eugenikę i aborcję
- mówił profesor Grzegorz Kucharczyk.
Historyk przypomniał nauczanie błogosławionego kardynała Stefana Wyszyńskiego i jego sprzeciw wobec prawa aborcyjnego. W jednym z przemówień z początku 1960 roku prymas podkreślił, że musi być co najmniej 60-80 milionów Polaków.
Tylko takie programy i cywilizacje, które nie bardzo wierzą w swoją trwałość, nie lubią dzieci i mówią: po co, i tak przepadniemy, Kościół wierzy, że będzie do skończenia świata, więc potrzebne mu są dzieci i nie boi się dziecięcej inwazji. Wszyscy zaś inni, którzy się boją dzieci, pokazują, dają dowód, że mają króciutki program
- cytował słowa kardynała profesor Kucharczyk.
Konferencja "Polskie Wiosny Życia 1993-2021. Zmagania o zniesienie stalinowskiej ustawy aborcyjnej z 27 kwietnia 1956 roku" odbywa się pod honorowym patronatem arcybiskupa Stanisława Gądeckiego. Została zorganizowana przez Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia i Wydział Teologiczny Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.