Dziś uczestniczyło w niej około 40 osób. Rowerzyści wyjechali z terenu Młodzieżowego Domu Kultury przy Drodze Dębińskiej przez Stary Rynek, by dotrzeć w okolice Ronda Kaponiera. Już po raz siódmy wyjechaliśmy na ulice miasta - mówi Agnieszka Beim z Rowerowego Poznania...
Co roku się bawimy, mimo nawet przeciwwskazań takich, jak pogoda. W zeszłym roku była dosyć przykra. Rowery mogą być różne, zawsze to podkreślamy, żeby się nie stresować, jakim rowerem przyjeżdżamy, a strój rzeczywiście fajnie, jeżeli jest przemyślany. Super jeżeli jest tweedowy, jeżeli jest kratka. O to chodzi, bo bardzo nam zależy na tym, żeby właśnie pokazać, że rower w mieście to jest coś bardzo przyjemnego, że można nawet się tak odświętnie ubrać i też rowerem się poruszać. Co edycję zawsze jesteśmy zaskoczeni, że uczestnicy coraz lepiej wyglądają, że coraz bardziej się wpisują w klimat tej imprezy.
- dodaje Agnieszka Beim.
Obserwowaliśmy już Tweed Ride w poprzednich latach i zawsze jakoś nie mogliśmy się zmotywować. Lubię chodzić do second-handów szukać takich rzeczy z duszą.
- mówili uczestnicy rajdu)
Dziś uczestnicy rajdu pokonali ponad 5 km. Po drodze robili sobie zdjęcia między innymi na Starym Rynku. Swój przyjazd oznajmiali dzwonkami. Jechali przez miasto w asyście policji. Meta rajdu była przed budynkiem Concordii, gdzie w sąsiedztwie można zobaczyć wystawę fotografii z poprzednich rajdów.