Lekarze odmawiali pomocy Norbertowi, bo twierdzili, że i tak umrze
Sześcioletni dziś chłopiec od urodzenia walczy o życie. Zmaga się z hiperinsulinizmem i naczyniakowatością limfatyczną.
Sprawa dotyczy zdarzenia z czerwca 2017 roku, kiedy w nadzorowanej przez ratowników pływalni topił się nastolatek. Chłopiec stracił przytomność wskutek napadu epileptycznego. Dryfował przez pewien czas na powierzchni wody. Pierwsi zareagowali rówieśnicy, później nauczyciel, a na samym końcu ratownicy.
Mimo że chłopca udało się uratować i w praktyce nic mu się nie stało. To dwóch ratowników usłyszało w tej sprawie zarzuty. Chodziło o bezpośrednie narażenie chłopca na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Oskarżycielem była matka nastolatka, która dodatkowo zażądała również 100 tys. złotych odszkodowania. Sąd Rejonowy w Złotowie po kilku latach śledztwa uniewinnił ratowników.
Według sędziego, zachowali się prawidłowo. Na ich korzyść działał też fakt, że nie wiedzieli o chorobie chłopca. Tej informacji nikt nie przekazał obsłudze basenu.
Matka nastolatka złożyła apelację, podobnie zrobiła prokuratura. Poznański sąd okręgowy przyjrzał się sprawie i ostatecznie podtrzymał wyrok uniewinniający ratowników.
Sześcioletni dziś chłopiec od urodzenia walczy o życie. Zmaga się z hiperinsulinizmem i naczyniakowatością limfatyczną.
Ciało kobiety znaleziono wczoraj, w bloku na osiedlu Zacisze w Czarnkowie. Na miejscu zbrodni zatrzymano 27-letniego syna kobiety.
Ta fantastyczna teoria powstała w poznańskim dzienniku, który las sosnowy umieścił wśród czynników wpływający na brak zachorowań w powiecie międzychodzkim.