NA ANTENIE: Uspokojenie wieczorne
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Rowerzystka potrąciła, a potem pobiła niedowidzącą nastolatkę. Zaskakujące tłumaczenie oskarżonej

Publikacja: 07.11.2022 g.15:15  Aktualizacja: 07.11.2022 g.15:20 Magdalena Konieczna
Poznań
Dziś w Sądzie Rejonowym w Poznaniu rozpoczął się proces Anny D., która w maju tego roku na Wildzie, najpierw potrąciła głęboko niedowidzącą Maję, a później zaatakowała nastolatkę. Taką wersję wydarzeń ustaliła prokuratura.
rowerzystka potrąciła niedowidzącą maja - Magdalena Konieczna - Radio Poznań
Fot. Magdalena Konieczna (Radio Poznań)

16-letnia wówczas Maja szła z koleżanką do szkoły. Jak sama mówi, jest osobą niepełnosprawną, także głęboko niedosłyszącą, nosi aparat...

Kobieta przejechała obok mnie i obok płotu. Potrąciła mnie lekko, na co nie zwróciłam zbytniej uwagi. Nagle usłyszałam huk, odwróciłam się i zobaczyłam, że kobieta rzuciła rower na ten płot, który był obok i podbiegła do mnie. Chwyciła mnie za włosy i zapytała się, czy ja jestem normalna. Po czym rzuciła mną o chodnik. Kiedy moją koleżanka próbowała ją uspokoić tłumacząc, że jestem osobą niepełnosprawną, zaczęła na mnie krzyczeć, że ja na pewno wszystko widzę. Siadła na rower i pojechała, a ja ledwo byłam się w stanie podnieść po tym szoku

 - mówiła Maja.

Pełnomocnik poszkodowanej rodziny liczył, że sprawę uda się załatwić poza sądem, że rowerzystka się zreflektuje i przeprosi nastolatkę, ale do tego nie doszło.

Ze strony oskarżonej w sądzie był atak. Anna D. nie przyznała się do winy i oświadczyła, że to nastolatka ją zaatakowała - celowo popchnęła w stronę płotu, miała to zrobić z dużym impetem...

Z impetem, łokciem odcisnęła do tyłu, zamachnęła się i popchnęła moje lewe ramię. Potraktowałam to jako atak na moje życie, że zrobiła to specjalnie

 - mówiła oskarżona.

Oskarżona potwierdziła, że podeszła do nastolatki i złapała ją za ramię, kiedy ta nie reagowała. Za włosy miała ją złapać przypadkowo. Obrońca oskarżonej nie chciała dziś odpowiedzieć na pytanie, czy wierzy w wersję klientki. Oświadczyła, że do końca procesu nie będzie niczego komentować.

Maja po ataku chodzi do psychologa i psychiatry. Gdy wie, że zbliża się do niej rower, od razu się zatrzymuje.

Prokurator zdarzenie zakwalifikował jako czyn o charakterze chuligańskim. Pełnomocnik pokrzywdzonej będzie się domagał ograniczenia wolności dla rowerzystki - kara miałaby polegać na wykonywaniu prac społecznych w siedzibie Polskiego Związku Niewidomych.

https://radiopoznan.fm/n/9lqfDq
KOMENTARZE 1
Piotr Piotr
Piotr Piotr 02.03.2023 godz. 19:10
Proszę o ujawnienie danych furiatki pedalarki... To podobno księgowa... Niech pracodawca dowie się jaką swołocz zatrudnia...