"Te imprezy cechował wysoki stopień organizacji" - podkreśla wiceszef Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald Piotr Kotlarski.
Nie były to zdarzenia, na które trafiały osoby przypadkowe. Były organizowane przy użyciu różnych środków komunikacji. Przede wszystkim informacje o tych imprezach rozpowszechniano za pomocą mediów społecznościowych, ale wprowadzono nawet kody, które chętni do wzięcia udziału w imprezach otrzymywali po przyjechaniu w określony punkt
- mówi Piotr Kotlarski.
Organizatorzy zlotów przekazywali uczestnikom, jak blokować policję czy zasłaniali workami znaki drogowe. Na imprezy głównie na parkingach przy galeriach handlowych przyjeżdżały tysiące osób. Policja wielokrotnie interweniowała z powodu niebezpiecznych zachowań kierowców i innych przypadków łamania prawa.
Dziewięć osób zatrzymano po ostatnim zlocie z końca maja w podpoznańskich Komornikach. To młodzi ludzie należący do znanej w środowisku motoryzacyjnym grupy "Nocne loty". Nagrania z nielegalnych spotkań łatwo znaleźć w internecie.
Podejrzani mają nałożony dozór policji i zakaz wstępu na imprezy masowe. Grozi im do 8 lat więzienia. Prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań. Śledczy będą też sprawdzać, czy organizatorzy zarabiali na nielegalnych zlotach.