W tym roku przy wjeździe na okoliczne ulice od Bułgarskiej, Grunwaldzkiej i Jugosłowiańskiej zaczęto stawiać znaki B-2, oznaczające zakaz wjazdu. To nie wystarczyło i dlatego Miejski Inżynier Ruchu Łukasz Dondajewski zapowiada bardziej radykalne zmiany.
W okolice stadionu nie będzie można praktycznie wjechać. Tam gdzie teraz są znaki B-2, na godzinę bądź półtora, to jest kwestia do dyskusji, pojawią się zapory ze znakiem B-1, czyli nie będzie można ani wjechać, ani wyjechać w tych rejonach, natomiast pojawią się śluzy wjazdowe, ale tu będzie pewna nowinka, że one będą dostępne tylko dla mieszkańców
- mówi Łukasz Dondajewski.
Być może zamykanych będzie więcej ulic niż dotychczas. Wjazdu do śluz dla mieszkańców najprawdopodobniej będą pilnowały służby. Miejscy urzędnicy rozważają wprowadzenie identyfikatorów dla osób dojeżdżających do domów. Takie rozwiązanie proponuje Rada Osiedla Grunwald Południe.
Miejski Inżynier Ruchu spodziewa się wprowadzenia zmian w tymczasowej organizacji ruchu dopiero na wiosnę. Przed każdym meczem miasto, służby i klub publikują informacje o dostępnych parkingach.
Urzędnicy cały czas negocjują z Lechem Poznań możliwość wprowadzenia darmowych biletów na dojazd na mecze. Klub na razie nie chce jednak dopłacać do przejazdu kibiców.