NA ANTENIE: MIASTO SZAMPANA (2023)/GRZEGORZ KOPALA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Spokojnie, bez paniki - Wielkopolski Inspektor Sanitarny o koronawirusie

Publikacja: 05.02.2020 g.10:28  Aktualizacja: 05.02.2020 g.10:38
Poznań
Wielkopolski Inspektor Sanitarny dr Andrzej Trybusz był gościem porannej rozmowy Radia Poznań "Kluczowy Temat". Rozmawiał z nim Łukasz Kaźmierczak. Tematem był między innymi przypadek pacjenta, który z podejrzeniem zarażenia koronawirusem trafił do poznańskiego szpitala.
Wojewódzki Inspektor Sanitarny dr Andrzej Trybusz - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

Łukasz Kaźmierczak: Pierwszy w Poznaniu pacjent z podejrzeniem koronawirusa. Jak mamy tę informację rozumieć? Co wiemy w tej sprawie?

Dr Andrzej Trybusz: Rzeczywiście wczoraj trafił do oddziału chorób zakaźnych Szpitala Miejskiego pacjent, który jest obserwowany w kierunku ewentualnej obecności czy infekcji koronawirusem.

To wynika z tego, że był w w Dubaju i miał kontakt z Chińczykami...

Tak, był w Dubaju, był kilka dni. Gdyby tak podejść bardzo rygorystycznie do rekomendacji w tej sprawie ministra zdrowia, epidemiologicznych, klinicznych, to tutaj takich pełnych nie ma. Niemniej jednak z takiej ostrożności medycznej, pacjent został przyjęty, jest badany.

Zachował się odpowiedzialnie...

Zachował się bardzo odpowiedzialnie i to myślę też jest efekt tego, że o tym się mówi. Dobrze, jak się mówi rozsądnie, ale mówi się, bo to też pacjentów uczula i uważam, że lepiej przyjąć kilka osób więcej niż jakiś przypadek przeoczyć.

Według rzecznika szpitala, objawy na dziś nie sugerują poważnej infekcji. To znaczy, że to podejrzenie, było tylko podejrzeniem. Jak to rozumieć?

W dalszym ciągu jest to podejrzenie. Najpierw trzeba wykluczyć wszelkie inne przyczyny infekcji: wirus grypy, wirusy oddechowe. Jeśliby się okazało, że przyczyn tej infekcji lekarze do końca nie są w stanie ustalić, wówczas na pewno będzie też wykonane badanie w kierunku ewentualnej obecności koronawirusa.

Czyli jeżeli na wstępnym etapie wiadomo, że jest to zwykła grypa, to już wtedy na tym etapie się zatrzymujemy...

Tak, zaczynamy diagnozę od najbardziej prawdopodobnych przyczyny infekcji, a najbardziej prawdopodobna w tej chwili w Wielkopolsce jest grypa.

Jest pan na bieżąco, jeśli chodzi o tego pacjenta?

Nie, to są informacje, które z dnia wczorajszego posiadam.

Ale ten komunikat: objawy niesugerujące poważnej infekcji oznaczają małe prawdopodobieństwo czegokolwiek związanego z koronawirusem?

Klinicznie rzecz biorąc tak. Ta ciepłota ciała nie była zbyt wysoka, a również objawy ze strony układu oddechowego, one też nie były jakieś gwałtowne, a więc bez duszności, bez problemów z oddychaniem.

Panie doktorze, pan w ogóle mówi, że prawdopodobieństwo tego, że koronawirus trafi do Wielkopolski, jest znikome...

Prawdopodobieństwo jest oczywiście znikome, tym bardziej, że coraz więcej mija czasu od tego momentu, kiedy Chińczycy wprowadzili bardzo istotne restrykcje, a to co dla nas jest istotne zawieszenie połączeń lotniczych zwłaszcza z tym rejonem czy z Wuhan czy całej prowincji Hubei, gdzie jest to epicentrum, więc takie prawdopodobieństwo, że ktoś stamtąd trafi, jest dzisiaj prawie równe zeru, a jeśli prześledzimy przypadki w innych krajach europejskich, które się pojawiły, a pojawiły się w 9 krajach europejskich, to to jest import właśnie z Wuhan. Były to osoby, które były wcześniej w Wuhan i przyleciały do Europy.

To jedno wiemy na pewno: na targach budowlanych Budma nie ma nikogo ani z Wuhan ani Hubei. To już sprawdzaliśmy.

Nie ma, poza tym liczba wystawców z Chin jest ograniczona. To myślę, że przy tej okazji też trzeba powiedzieć, że zarząd targów do problemu podszedł bardzo poważnie. Był w stałym kontakcie i z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną i z podmiotem, który od strony medycznej zabezpiecza tę imprezę i wszystkie rekomendacje zostały wdrożone.

Rekomendowaliście np. mycie klamek, balustrad?

Od poważniejszych rzeczy bym zaczął - wzmocnienie obsady medycznej, jest tam lekarz, są dwie karetki. Jest sprawa dograna z oddziałem chorób zakaźnych, że w razie jakiegoś problemu, pacjent trafia bezpośrednio do izby przyjęć oddziału chorób zakaźnych, a nie przez SOR-y i tak dalej, tak, że targi podeszły do tego bardzo poważnie.

A pan sobie zrobił taki spacer na targi, na Budmę? Przechadzał się pan po pawilonach?

Akurat Budma nie stanowi przedmiotu mojego zainteresowania...

Czyli ta sytuacja, jeśli chodzi o Budmę, jest tak naprawdę trochę taką wydmuszką w tym momencie?

Na pewno do sprawy trzeba poważnie podchodzić i tak to zostało zrobione. I to nie wiem, czy to pocieszenie, ale mogę powiedzieć, że trwają w tej chwili w Kielcach targi, gdzie też są chińscy wystawcy. Dziś się duże targi w Warszawie zaczynają, tak, że nie jesteśmy tutaj miastem wybranym pod tym względem.

Światowa Organizacja Zdrowia trochę nas dziennikarzy atakuje. Mówi, że jesteśmy sprawcami infodemii. To jest ta praktyczna epidemia, która się dzieje. Chodzi o to, że w zalewie informacji trudno odróżnić fakty od mitów. Podziela pan tę diagnozę?

Po części podzielam. Oczywiście chcę to jasno podkreślić, że to, że media informują o zjawisku, nowym zjawisku, jest ze wszech miar wręcz konieczne. Czego np. dowodem  jest to, o czym mówiliśmy przed chwilą - ten pacjent, który jest na oddziale chorób zakaźnych, nawet jeżeli jest to pewne przeczulenie. Natomiast tu i ówdzie te informacje się niepotrzebnie podkręca. Opowieści o śmiertelnym wirusie, o szerzącej się zarazie, o szerzącej się w sposób niekontrolowany.

Albo, że czosnek zapobiega zarażeniu koronawirusem, też to czytałem...

To z kolei niepotrzebnie nakręca emocje, a informacje powinna racjonalizować podejście odbiorców do problemu.

Przypomnijmy najważniejsze zasady, jakimi powinniśmy się kierować, jeśli chodzi o wirusowe historie?

To, co dzisiaj dla Wielkopolan jest naprawdę realnym zagrożeniem, to są rosnące zachorowania na grypę. Zasady takie ogólne profilaktyki - one są bardzo podobne. Przewaga profilaktyki, jeśli chodzi o grypę jest taka, że mamy skuteczną szczepionkę. Natomiast te ogólne zasady profilaktyki one sprowadzają się przede wszystkim do unikania, jeśli jest to możliwe, dużych skupisk ludzi. To jest ta odpowiedzialność, jeśli idziemy na Budmę, to już bez dzieci. Poza tym też staramy się unikać towarzystwa osób, które demonstrują jakieś objawy ze strony górnych dróg oddechowych. Kaszel, jeżeli kaszlemy, kichamy, to w chusteczki jednorazowe. Jeżeli ich nie mamy akurat, to w zgięcie łokciowe.

Czyli nie w dłonie...

Tak, nie w dłonie. Za chwilę powiem dlaczego. Sprawą istotną też jest, jeśli gdzieś wyjeżdżamy i nie mamy dostępu do bieżącej wody, mydła, to jednak warto mieć chusteczki czy jakiś płyn dezynfekujący. Natomiast to zasłanianie ust jest o tyle istotne, bo te choroby: koronawirus, grypa, one przenoszą się głównie drogą kropelkową, ale też kaszląc, kichając taka osoba chora zanieczyszcza powierzchnię, przedmioty i teraz ktoś tego dotykając, tego wirusa ma później na rękach i przenosi go przez usta do organizmu. Stąd tak ważne jest częste i dokładne mycie rąk. Oczywiście jeśli coś nam dolega, jeśli chodzi o infekcje, to zostajemy w domu. Możemy tutaj wspólnie zaręczyć, że miejsce pracy będzie istniało obojętnie co by się z nami stało, więc nie warto stawiać się w roli osoby tak potrzebnej, że mimo objawów chorobowych koniecznie musimy iść do pracy i przy okazji zarazić otoczenie.

Zupełnie na koniec powiedzmy o statystykach, które mi pan pokazywał, dotyczących śmiertelności. W kontekście koronawirusa to jest śladowa śmiertelność na dziś.

O koronawirusie dwie rzeczy na koniec - nie jest to wirus o jakieś wyjątkowej zdolności do szerzenia się. Jedna osoba chora zaraża jedną, dwie osoby, w odrze - 18 - 20. To jest jedna sprawa. Śmiertelność jest w tej chwili poniżej dwóch procent. Tak tylko dla porównania, w gorączce ebola to jest ponad 40 procent, ale też w SARS-ie - także powodowanym przez koronawirus, to było powyżej 10 procent. MERS, też koronawirus, powyżej 30 procent.

Tutaj możemy powiedzieć, że dziś media powinny wygaszać, uspokajać...

Media powinny informować, a nie zajmować się analizami epidemiologiczno-medycznymi i podkręcać emocje. Przede wszystkim zachowujmy spokój i rozsądek.

https://radiopoznan.fm/n/2SiMNt
KOMENTARZE 0