Mężczyzna dostał trzy lata bezwzględnego więzienia. Drugiego Białorusina - także oskarżonego o szpiegostwo - sąd uniewinnił z braku dowodów.
Proces ze względu na ważny interes państwa toczył się za zamkniętymi drzwiami. Uzasadnienie wyroku tylko w części było jawne.
"Skąpe dowody w tej sprawie mogą wskazywać na wysoki profesjonalizm oskarżonego i umiejętność unikania dekonspiracji" - mówi sędzia Katarzyna Wolff.
Zważywszy na wagę zarzutu ciążącego na oskarżonym i toczącą się przy naszej granicy wojnę i ogólną sytuację polityczną na świecie, może się wydać, że ta kara jest karą łagodną. Zdaniem sądu ta kara jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu
- mówi sędzia.
Skazany szpieg działał w Wielkopolsce niespełna miesiąc. Wpadł w 2022 roku. Prokuratura nie ujawnia, jakimi obiektami oskarżony się interesował. Dziś prokuratora nie było na ogłoszeniu wyroku, więc nie wiadomo, czy będzie się odwoływał. Chciał dla oskarżonego 5 lat więzienia. Jego obrońca już zapowiedział apelację.
Uniewinniony mężczyzna nie krył radości. Już zapowiedział, że wraca do domu, do rodziny. Sąd zniósł wszystkie zastosowane wobec niego środki zapobiegawcze. Mężczyzna po wyroku mówił, że przyjechał do Polski do pracy i mieszkał razem z drugim oskarżonym. Znali się trzy tygodnie i razem chodzili tylko po zakupy.