W marcu projekt ma trafić do sejmu tak, by pierwsi asystenci - finansowani z budżetu państwa - mogli rozpocząć pracę w lipcu przyszłego roku. - Ze wsparcia asystenta będą mogły korzystać osoby w wieku od 13 do 65 lat - mówi Łukasz Krasoń.
Usługa asystencji to nie jest tylko i wyłącznie usługa opiekuńcza. My powinniśmy przerwać myślenie tylko i wyłącznie jako o usługach opiekuńczych. One są ważne, ale jednym z najważniejszych elementów naszej ustawy jest to, że ta ustawa ma pomóc w rozwoju społecznym i zawodowym, ale też pomóc w codzienności osobom z niepełnoprawnościami.
- tłumaczy Krasoń.
Asystent będzie musiał został zaakceptowany przez osobę z niepełnosprawnością. Nie będzie to mógł być nikt z rodziny.
Osoby z niepełnosprawnościami wejda na rynek pracy
Asystent pracę rozpocznie po szkoleniu i w przypadku osób z największymi niepełnosprawnościami będzie dostawał za godzinę pracy około 60 złotych brutto - mówi Łukasz Krasoń.
Asystent będzie dostawał godne pieniądze, więc każdy będzie tutaj zaangażowany w to, aby to dobrze działało i wtedy taka osoba z niepełnosprawnością może zacząć myśleć nie tylko o przetrwaniu, ale o tym, żeby wychodzić z domu, aby poznawać nowych ludzi, aby też być może myśleć o aktywności zawodowej.
- dodaje wiceminister.
Według szacunków, po rozpoczęciu pracy przez asystentów 10 procent osób z niepełnosprawnościami wejdzie na rynek pracy, a 20 procent osób, które teraz opiekują się takimi domownikami, będzie mogło wrócić do pracy.
Już teraz praca takich asystentów jest finansowana ze środków Funduszu Solidarnościowego. Po wejściu nowej ustawy te osoby, które nie będą mogły skorzystać z tych przepisów ze względu na wiek, będą mogły korzystać ze środków funduszy. Dotyczy to między innymi seniorów.