Różnica wynika prawdopodobnie z decyzji przyszłych mam, które same wybierają, w którym szpitalu chcą urodzić dziecko.
Od wielu lat szpitale zmagają się z coraz mniejszą liczbą urodzeń. Wpływ na to ma demografia, ale też preferencje przyszłych mam. Kobiety poszukują bowiem najlepszych porodówek w regionie i często są gotowe przejechać kilkadziesiąt kilometrów, by właśnie w danej placówce urodzić dziecko.
Efekt tego widzimy najprawdopodobniej w Pile, gdzie lokalny szpital, musi konkurować m.in. z oddalonym o kilkanaście kilometrów Szpitalem Powiatowym w Trzciance. Placówka jest bardzo wysoko oceniana nie tylko przez świeżo upieczone mamy, ale też branżowe portale. Kobiety głosują „nogami”, co wynika z przedstawionych danych.
W takim przypadku, chociaż miejsce urodzenia jest związane z miejscowością, gdzie znajduje się lecznica, to sam akt może zostać wydany przez gminę, w której mieszka dana rodzina.
Urzędnicy z Piły informują także, że najpopularniejszymi imionami dla chłopców w ubiegłym roku były Jakub, Piotr i Paweł, natomiast wśród dziewczynek królowały imiona Anna, Julia i Zuzanna.