Co teraz Lechu Poznań?

Wszyscy zostali zwolnieni. Ponownie będą musieli stawić się za kilka dni. Wtedy usłyszą zarzuty. - Pseudokibice rzucali w stronę policjantów race, kosze na śmieci i butelki. Te osoby dostaną wezwania za kilka dni, po weryfikacji materiału dowodowego: nagrań z różnych kamer, zostali wylegitymowani i wstępnie przesłuchani - mówi rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Kibice mogą usłyszeć zarzuty m.in napaści na funkcjonariusza publicznego i udziału w nielegalnym zbiegowisku. Do burd doszło po meczu Lecha Poznań z Wisłą Kraków, o tytuł Mistrza Polski. Po świętowaniu na placu Adama Mickiewicza kibice przenieśli się na Stary Rynek a tam - 300 z nich - chciało wtargnąć do squatu Odzysk.