Remis w pierwszym tegorocznym spotkaniu ekstraklasy w Mielcu ze Stalą trzeba uznać za falstart, a żałować można tym bardziej, że punkty z Wartą stracił w 18.kolejce Raków. Skuteczności w wykańczaniu akcji ofensywnych nie może lechitom zabraknąć w obu meczach z Miedzią. Ten wyjazdowy na pewno nie będzie łatwy, bo legniczanie bardzo chcą obronić się przed spadkiem z elity i nikomu punktów nie zamierzają oddawać. Ostatnio Miedź wzmocniła się pozyskaniem doświadczonych graczy Andrzeja Niewulisa z Rakowa i dobrze znanego z Wielkopolski i z Pogoni Szczecin-Kamila Drygasa. Także oni mają odwrócić zły los o drużyny z Legnicy.
Natomiast Kolejorz, jeśli dalej chce udanie łączyć występy ligowe i europejskie - musi wygrywać. W środe i w niedzielę to po prostu obowiązek. Nie ma co oglądać się na jakość sędziowania, bo aktualny wciąż mistrz Polski sam ma dość piłkarskiej jakości, aby sobie w takich sytuacjach radzić. Zresztą sposób gry piłkarzy z Bułgarskiej jest niezły, ale brakuje zamknięcia celnymi strzałami. Nie chcemy się wymądrzać, ale więcej odwagi przydałoby się również trenerowi Johnowi van den Bromowi. Średnio szczęśliwe zmiany w Mielcu(gdy na ławce pozostali Kvekveskiri czy skuteczny w sparingach Sobiech) i forsowanie swoich ''żołnierzy'' Marchwińskiego i Velde dobrego skutku nie przyniosło. A trzymanie w spotkaniu ze Stalą (przy całym dla niej szacunku) na boisku dwóch defensywnych pomocników to niedobry sygnał. Takie mecze Lech musi wygrywać bezstresowo.
Tego życzymy Kolejorzowi już w środę 1 lutego od godziny 19:00 , gdy na antenie Polskiego Radia Poznań i w przekazie internetowym na www.radiopoznan.fm będziemy transmitować spotkanie PKO BP Ekstraklasy Miedzi Legnica z poznańskim Lechem. Polecamy i zapraszamy do odbiorników.