Las ukoi nerwy ludzi przed operacją

W piątek jeden z nich strzelał z broni czarnoprochowej, na którą w Polsce nie trzeba mieć pozwolenia. Odpowie za usiłowanie zabójstwa, a drugi za oszustwo. Do awantury na parkingu doszło, gdy klient spod Koszalina zażądał zwrotu pieniędzy za chorego szczeniaka maltańczyka, za którego zapłacił 3 tys. zł.
Jak informuje prokurator Radosław Krawczyk:
Jeden zarzut jest związany z oszustwem przy sprzedaży psa, drugi zarzut jest związany ze zmuszaniem poszkodowanych do odstąpienia blokowania drogi i wezwania policji. Natomiast ta osoba, która strzelała ma też postawione dwa zarzuty usiłowania zabójstwa.
Pseudohodowla psów rasowych z powiatu wrzesińskiego należąca do zatrzymanych cieszy się złą sławą już od dawna - mówi Danuta Kwiatkowska z TOZu w Gnieźnie.
Większość psów zakupionych u tego pana zdechło w ciągu tygodnia od zakupu. Prawdopodobnie nie miały podanych szczepionek, które figurowały w ich książeczkach szczepień i u większości tych psiaków ujawniła się parwowiroza, choroba wysoce śmiertelna u szczeniąt. Jest to niestety charakterystyczne dla pseudohodowli.
TOZ z Gniezna zabezpieczył w hodowli zatrzymanych 11 szczeniąt, które będą teraz dowodami w tej sprawie.