To wystawa zachwycająca nie tylko w powodu emocjonalnych rzeźb dzieci, ale także z powodu tematyki. Artysta konfrontuje widza z jego lękami, koszmarami i demonami. „To jednak nie wyobraźnia nas przeraża, a rzeczywistość” - mówi Tomasz Górnicki. Prace powstawały przez ostatnich kilka lat:
To jest taki pamiętnik pisany rzeźbą, nie piórem. To są postaci dziecięce, najmłodsza postać ma tutaj trzy lata, a w rzeczywistości to mój 11 letni dziś syn. A te leki mam w zasadzie od kiedy zostałem ojcem, boję się przyszłości które te dzieci zastaną. Ten motyw pojawia się u mnie od lat, a sama ta stricte wystawa powstawała mniej więcej rok. Co się tutaj pojawia po za rzeźbami? To instalacje - instalacja z telewizorów, instalacja z łóżkiem i światło.
„Tym samym rzeźby nabierają innego znaczenia poprzez grę cieniem i światłem” - dodaje Tomasz Górnicki. Wystawa prac artysty można podziwiać w Wieży Ciśnień w Kaliszu do 24 lutego.