
The Flower Kings i róg obfitości - recenzja Ryszarda Glogera
Wśród namiętnych czytelników, bibliofilów i wszystkich entuzjastów zadrukowanego papieru, gruba książka zawsze wywołuje pozytywne odczucia. Szykuje się przecież rozkosz czytania i dłuższy kontakt z dziełem literackim. Pewnie u naukowców pojawia się jeszcze przekonanie o bogatym ładunku poznawczym zawartym w tak obfitej objętościowo publikacji. Dla przeciętnego człowieka bardzo gruba książka to z kolei „cegła”, męka czytania, strata czasu i wątpliwa przyjemność.