Slash zaprasza na orgię - recenzja Ryszarda Glogera
Od czasów, gdy Slash znalazł się w rockowej kapeli Guns N’Roses, gitarzysta stał się swoistą ikoną kultury. Kudłaty muzyk w cylindrze, ciemnych okularach i z gitarą w rękach, intrygował, rozpalał wyobraźnię. Kiedy wygrywał kaskady szorstkich dźwięków, w istocie były one kwintesencją rock and rolla.