Zebranie rozpoczęło wystąpienia przedstawiciela mieszkańców Romana Bejnara.
Ktoś próbuje zbudować nam na brzegu jeziora Pamiątkowskiego osiedle
- mówił przedstawiciel mieszkańców.
Roman Bejnar wskazał problemy, jakie mogą się wiązać z powstaniem dużego osiedla. W największym skrócie to transport, ekologia i szkolnictwo. Według mieszkańców drogi się zakorkują, zabraknie miejsc w szkołach, wody w kranach, a oczyszczalnia nie poradzi sobie ze ściekami.
Burmistrz Szamotuł Piotr Michalak stwierdził, że gmina musi się rozwijać, a Pamiątkowo w studium zagospodarowania od kilkunastu lat przeznaczone jest pod zabudowę mieszkaniową.
Sprawdziliśmy jakie są nasze możliwości jeśli chodzi o wodę, kanalizację, szkołę, rozwój oczyszczalni i tutaj nie wiedzieliśmy najmniejszego problemu
- wyjaśniał burmistrz Michalak.
Słowa burmistrza kilkaset osób skwitowało śmiechem.
Przedstawicielka inwestora zapewniła, że osiedle nie będzie tak duże, jak przypuszczają mieszkańcy, w co sala również nie uwierzyła. W wolnych głosach ludzie mówili o tym, że chcieliby zachować swoją wieś w niezmienionym stanie.
Burmistrz i jego radni przekonywali, że mieszkańcy będą mieli prawo głosu w procesie sporządzania planu miejscowego. Padały konkretne liczby i kontr liczby, wybrzmiewały oklaski i salwy ironicznego śmiechu.