Do urzędu wpłynęło prawie 9 tys. wniosków o takie wsparcie w ramach tarczy antykryzysowej. Zainteresowanie było tak duże, że Powiatowy Urząd Pracy musiał zatrudnić dodatkowe osoby do pracy. Pracownicy zostawali po godzinach, a także w soboty, aby zrealizować wszystkie wnioski - przyznaje szef kaliskiego PUP Artur Szymczak.
Jesteśmy jednym z nielicznych Urzędów Pracy, który na bieżąco wydaje środki związane z koronawirusem. Jesteśmy na tym etapie, że wydaliśmy ponad 42 mln złotych jako PUP w Kaliszu. Dla przedsiębiorców to była kwota 40 mln zł na pożyczki 5 tys. złotych. Na chwilę obecną, to my dzwonimy jako Urząd Pracy do pracodawców, aby uzupełniali dokumenty, abyśmy jak najszybciej mogli im przesłać środki finansowe.
W urzędzie uruchomiono dodatkowe 9 numerów telefonów, pod którymi pracownicy udzielali informacji przedsiębiorcom na temat wsparcia w ramach tarczy antykryzysowej. Dyrektor PUP poinformował, że w związku z pandemią żaden pracodawca do tej pory nie zapowiedział zwolnień grupowych. Stopa bezrobocia w Kaliszu i powiecie wynosi 2,4 proc..