Jak informuje policja była to osiemnastowieczna kopia obrazu włoskiego malarza Giovanni Battisty. Autorem skradzionej kopii był Jan Salvi.
Obraz o wymiarach około 30 na 40 cm znajdował się w Kaplicy Jana Nepomucena. To miejsce jest otwierane tylko na czas spowiedzi w niedzielę i właśnie wtedy spowiednik odkrył brak obrazu. Z zawiadomieniem policji zwlekano, bo opiekujący się katedrą zakonnicy myśleli, że obraz poszedł do konserwacji a proboszcz dopiero dziś przyjechał z Niemiec i zgłosił kradzież policji.
Ksiądz Jan Kasprowicz jest wstrząśnięty zdarzeniem. Przyznaje, że po ostatniej kradzieży pierścienia prymasa Wyszyńskiego nie zmanontowano w świątyni lepszych zabezpieczeń: Są systemy antywłamaniowe i instalacja przeciwpożarowa.
Policja bada teraz odciski palców i inne ślady pozostawione w kaplicy. W tym celu wymontowano nawet fragment kraty zamykającej dostęp do kaplicy. Wartość skradzionego obrazu szacowana jest wstępnie na około 3 tysięcy złotych.
To trzecia głośna kradzież z gnieźnieńskiej katedry w ostatnich 26 latach. W 1986 roku skradziono sarkofag św. Wojciecha, a w na początku ubiegłego roku pierścień Prymasa Tysiąclecia.