Jak tłumaczy klimatolog z UAM, doktor Mateusz Taszarek dzieje się tak wtedy, kiedy na wschodzie jest rozbudowany wyż, a na zachodzie - układ niskiego ciśnienia.
- Powietrze jest wtedy zasysane z południa. To powietrze z Sahary jest przenoszone przez Morze Śródziemne, potem trafia do Polski. Teraz taka sytuacja ma miejsce. Ten pył może osiadać na śniegu, tworząc taką żółtawą warstwę. Może też osadzać się na szybach, samochodach. W powietrzu może być zauważalny jako takie zmętnienie atmosfery. Przy zachodzie Słońca niebo może być czerwone - wyjaśnia Mateusz Taszarek.
To powietrze z Sahary jest przenoszone przez Morze Śródziemne, potem trafia do Polski. Teraz taka sytuacja ma miejsce. Ten pył może osiadać na śniegu, tworząc taką żółtawą warstwę. Może też osadzać się na szybach, samochodach. W powietrzu może być zauważalny jako takie zmętnienie atmosfery. Przy zachodzie Słońca niebo może być czerwone
Pył saharyjski pojawia się w Europie, w tym nad Polską, zazwyczaj kilka razy w roku. W połączeniu ze smogiem tworzy wyjątkowo niekorzystną dla zdrowia mieszankę.