Strop mieszkania, w którym wybuchł ogień, został nadpalony, a potem zalany wodą, ale nie grozi zawaleniem. Właściciel prywatnej kamienicy musi teraz sprawdzić instalację elektryczną. - Jeżeli jest coś jest uszkodzone, trzeba to naprawić i potem protokolarnie potwierdzić, że wszystko działa. Zanim rozpoczną się prace trzeba poczekać, bo budynek musi wyschnąć po akcji strażaków - mówi Hanna Kowalska z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Poznaniu.
W pożarze zginęła jedna osoba, druga została przewieziona na oddział toksykologii. Strażacy ewakuowali sześć osób. Przyczyny pożaru bada biegły. Ze wstępnych ustaleń mogło to być zaprószenie.