W niedawnych wyborach samorządowych Unia Wrześnian zdobyła fotel burmistrza i 19 spośród 21 miejsc w radzie miejskiej. Pod zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa podpisały się cztery osoby. To członkowie przegranego komitetu wyborczego "Prawicowa i Solidarna Września".
Twierdzą oni, że konkurencja przekroczyła limit wydatków o blisko 14 tysięcy złotych. Zarzut opierają na własnych wyliczeniach, w których przeanalizowali cennik reklam w lokalnym tygodniku Wiadomości Wrzesińskie oraz wielkość i liczbę reklam wyborczych opublikowanych tam przez Unię Wrześnian.
Burmistrz Tomasz Kałużny mówi, że treść doniesienia "to bzdura". Prokurator rejonowy Krzysztof Helik zapewnia, że śledczy skrupulatnie przeliczą pieniądze wydane przez Unię Wrześnian na reklamy prasowe. Za przekroczenie limitu wydatków na kampanie wyborczą grozi kara grzywny od tysiąca do stu tysięcy złotych.