Telefon od dziennikarza Radia Merkury pracownica infolinii odebrała dokładnie w 90 sekundzie połączenia, czyli dosyć szybko. Ale zatory mogą się zdarzać. - Zdarza się, że jest ich nawet 4 tysiące dziennie - potwierdza dyrektor związku Przemysław Gonera. Jak wyjaśnia telefonów jest po prostu bardzo dużo.
Telefony odbierają pracownicy związku, którzy mają także inne obowiązki. W związku pracuje 18 osób. Jeśli dzwoniących jest bardzo dużo, bo telefony odbierają wszyscy, łącznie z szefami.
Dzwoniący najczęściej pytają o wysokość nowego podatku śmieciowego oraz o to, kiedy będzie można składać deklaracje dotyczące liczby zamieszkałych osób.