Radni - głosami Platformy Obywatelskiej oraz związanego z prezydentem Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego - odrzucili wniosek komisji rewizyjnej o nieprzyznanie absolutorium. Przeciwko temu byli członkowie klubu SLD i części PiSu. W tej ostatniej partii doszło do podziału. Czterech z siedmiu radnych Prawa i Sprawiedliwości wstrzymało się od głosu. Zdaniem przewodniczącego klubu radnych PO Marka Sternalskiego wniosek komisji rewizyjnej był związany ze zbliżającymi się wyborami.
"To nie był wniosek polityczny" - twierdzi przewodniczący komisji rewizyjnej, radny PiS, Szymon Szynkowski. Przeciwko prezydentowi głosowali radni SLD - mówi jeden z nich Tomasz Lewandowski. Sam prezydent Poznania Ryszard Grobelny uważa, że ubiegłoroczny budżet został wykonany dobrze. Przyznaje jednak, że 1/4 inwestycji zaplanowanych na 2010 rok nie udało się zrealizować.
Decyzja radnych miała charakter symboliczny. Zgodnie z przepisami 9 miesięcy "przed" i "po" wyborach nieprzyznanie absolutorium nie ma większego znaczenia. Ostatnie wybory były niewiele ponad pół roku temu. W pozostałym okresie może oznaczać rozpisanie referendum o odwołanie prezydenta miasta.