21 postulatów ws. naprawy Kolejorza
Właściciel Lecha Poznań jednak spotka się z kibicami.
Podczas dyskusji o nazwach nowych ulic, radny Janusz Kapuściński zażartował, by ulicę prowadzącą do spalarni śmieci, nazwać Oświęcimską. Poznańska Gmina Żydowska jest oburzona, a radny mówi, że była to nieudana "zbitka". Podczas posiedzenia Komisji Kultury i Nauki Rady Miasta Poznania radni dyskutowali o nazwach ulic, w tym o Sandomierskiej i Oświęcimskiej. W kolejnym punkcie zastanawiali się, jak nazwać ulicę prowadzącą do budowanej w mieście spalarni śmieci.
Radny mówi, że to nie była żadna oficjalna propozycja, to był żart. "Siedzieliśmy godzinę i szukaliśmy nazwy ulicy i ktoś zażartował - to przenieśmy jedną z tych, która na poprzedniej planszy występowała. Dlatego tak powiedziałem" - tłumaczy radny i przeprasza.
Radny mówi, że jest z rodziny nagrodzonej wyróżnieniem "Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata". Janusz Kapuściński jest profesorem. Nie jest natomiast członkiem PISu. Został jednak wybrany z listy tej partii do Rady Miasta Poznania.
Przewodnicząca Gminy Żydowskiej w Poznaniu Alicja Kobus powiedziała, że radny obraził wszystkie narody, które zginęły w Auschwitz. Jak twierdzi mieszkańcy rozliczą profesora podczas następnych wyborów.
Jako pierwsza o sprawie poinformowała Gazeta Wyborcza.
Adam Michalkiewicz/mk/int
Właściciel Lecha Poznań jednak spotka się z kibicami.
Autor głośnego przedstawienia "Golgota Picnic" wraca do Poznania.
Pochodząca z Przygodzic Katarzyna Pawłowska zdobyła złoty medal na mistrzostwach Europy w kolarstwie torowym.