Suplementy diety to preparaty, które mają poprawić wygląd naszych włosów, paznokci czy skóry. Mają sprawić, że nasze stawy będą lepiej pracować, a my będzie się po prostu lepiej czuć. Ten rynek w Polsce rozwija się niezwykle dynamicznie, bo przyjmujemy coraz więcej takich specyfików. W tej chwili na liście suplementów diety jest w Polsce 30 tysięcy preparatów. Ich producentom przyjrzał się nie tylko NIK, ale także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ustalenia są wstrząsające.
W 2015 r. Polacy wydali na suplementy diety 3,5 mld zł. Kupili 190 mln opakowań. Statystyczny Polak nabył sześć preparatów i wydał na nie około stu złotych. Przyjmujemy te preparaty najczęściej bez konsultacji z lekarzem, nie zastanawiając się, czy jest to dla nas bezpieczne. Rynkowi suplementów przyjrzała się Najwyższa Izba Kontroli, która uznała, że szczególnym nadzorem powinien go objąć minister zdrowia.
Badania wykazują, że rynek ten w latach 2017-2020 będzie rozwijał się w tempie około 8 procent rocznie, czyli będziemy kupować tych preparatów jeszcze więcej.
Czy przyjmują Państwo te specyfiki? Co wpływa na podjęcie decyzji o ich kupnie? Czy faktycznie czują się Państwo lepiej po ich zażyciu, a może wręcz przeciwnie - uważają Państwo, że producent suplementów diety - poprzez reklamę - wprowadził Państwa w błąd?
Ciemna jak but "pani redaktor"zwykle dolewała oliwy do tego ognia zadając pytania o tym jak się to robi ... ?!
Tak więc przypominam że bazowa dieta cud może skończyć się nieplanowaną zachcianką okupioną 9-miesięczną absencją o której mawiały stare wrózki-baby
że dziecko znalezione w kapuście .. ,itp itd ...