O Cavaliadzie w Merkurym
Kolejna Cavaliada na początku grudnia.

Proces - ze względu na dobro nieletnich dziewcząt i charakter sprawy - toczył się przy zamkniętych drzwiach.
Prokuratura postawiła 61-letniemu Markowi B. kilkanaście zarzutów. Dotyczyły między innymi: nakłaniania pokrzywdzonych za pośrednictwem internetu do odbywania stosunków seksualnych oraz obcowania płciowego z nieletnimi. Śledczy znaleźli też u oskarżonego pornografię dziecięcą. Najmłodsza pokrzywdzona miała 13 lat.
Oskarżony szukał ofiar na sportowych zgrupowaniach i portalach społecznościowych. Za seks i rozbierane zdjęcia oferował pieniądze i markowe ubrania. Podczas śledztwa nie przyznał się do winy. Śledczy jako dowód przedstawili między innymi nagrania z kamery w jego samochodzie i zapisy podsłuchanych rozmów z nieletnimi.
Oskarżony ma także 5-letni zakaz kontaktowania się z małoletnimi dziewczynkami oraz pojawiania się na terenie szkół podstawowych i gimnazjów. Wyrok sądu jest na razie nieprawomocny.
Oskarżony od maja ubiegłego roku jest w areszcie.
Magda Konieczna/jc/ada
Kolejna Cavaliada na początku grudnia.
Nie ma zgody wojewody wielkopolskiego na modernizację starego dworca kolejowego w Poznaniu.
Cichy zabójca - czad, zaczął już zbierać tragiczne żniwo.