Dziś w Poznaniu impreza dla amatorów sportu i drużynowej integracji. Kilkuosobowe grupy pokonywały 3-, 6- lub 12-kilometrową trasę. Na drodze do mety stały również przeszkody rodem ze szkoleń wojskowych.
Trzeba było wspinać się na kilkumetrowe ściany, czołgać między zasiekami czy przedrzeć się przez hałdy opon. Nierzadko trzeba było skąpać się w zimnej wodzie, czy pobiec przez błotne kałuże. W tym roku tego nie brakowało, ale uczestnicy nie tracili ducha.
Survival Race rozgrywał się w okolicach Jeziora Maltańskiego. Specjalną trasę przygotowano również dla dzieci. W rozgrywkach wzięło udział kilkaset osób.